Radio Białystok | Wiadomości | Kolędnicy – wymierająca bożonarodzeniowa tradycja?
Z gwiazdą, z szopką, jedni z instrumentami, inni bez, niektórzy poprzebierani, a niektórzy - nie. W święta Bożego Narodzenia od domu do domu wędrują kolędnicy.
Kolędowanie – bożonarodzeniowy zwyczaj
Kolędowanie z gwiazdą, szopką czy turoniem to popularny niegdyś bożonarodzeniowy zwyczaj. Dzieci i młodzież w ciekawych strojach odwiedzały sąsiadów i nieznajomych w ich domach, śpiewając im kolędy oraz odtwarzając biblijne historie. Obecnie, tradycja ta pielęgnowana jest głównie na wsiach.
Kolędnicy od gospodarzy dostają przede wszystkim pieniądze. Kiedyś były to świąteczne smakołyki - mówi etnograf Helena Kozłowska z Suwalskiego Ośrodka Kultury. Dodaje, że ludzie na takich kolędników i ich życzenia bardzo czekali.
W każdym domu było oczekiwanie, że przyjdą kolędnicy, rozweselą dom, złożą życzenia - dodaje Helena Kozłowska.
Każdy z przebierańców symbolizował co innego, był więc i diabeł i anioł. Co ciekawe, na Suwalszczyźnie w grupie kolędników nie występowały żadne postacie zwierzęce.
W drugim dniu świąt Bożego Narodzenia (26.12) katolicy wspominają świętego Szczepana. To pierwszy męczennik Kościoła katolickiego.
Kolędy "Dzisiaj w Betlejem", "Cicha noc" i "Lulajże Jezuniu", ale też świąteczne piosenki będzie można usłyszeć i zobaczyć w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia w Telewizji Polskiej.
Kończący się powoli adwent, to czas radosnego oczekiwania na narodziny Jezusa. Dawniej te cztery tygodnie przeznaczono na duchowe przygotowania, sprzątanie i ozdabianie chat, dziś coraz trudniej znaleźć nam na to wszystko czas.
Grupa z kolędami i przyśpiewkami wędrowała od domu do domu, były też tradycyjne przebrania jak niedźwiedź czy koza.