Radio Białystok | Wiadomości | Sąd odrzucił skargę burmistrza Jedwabnego, który nie zgadza się na obniżenie mu pensji
To sąd pracy powinien zająć się sprawą pensji burmistrza Jedwabnego - tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Burmistrz zaskarżył uchwałę radnych obniżającą mu zarobki
Burmistrz Michał Chajewski zaskarżył uchwałę radnych obniżającą mu zarobki. Jak mówi - wcześniej dostawał ok. 8 tys. zł na rękę, teraz to 4,5 tysiąca.
Uchwałę dotyczącą pensji burmistrza radni przyjęli pół roku temu. Przewodniczący Rady, Bogdan Iwanowski tłumaczy, że "radni wcześniej dali burmistrzowi żółtą kartkę w formie nie przyjęcia absolutorium. Przede wszystkim pan burmistrz nie stara się o pozyskiwanie jakiś środków zewnętrznych na inwestycje. Głównie tu był problem".
Michał Chajewski odpiera te zarzuty. - To są wszystko nieprawdziwe, nietrafne zarzuty. Jest to przykre, bo naprawdę wkładam dużo energii. Mamy w tej chwili kilka projektów, które rozstrzygamy, nie tylko drogowych - mówi burmistrz. Dlatego przekonywał sąd, że radni niesłusznie obniżyli mu pensję.
Wojewódzki Sąd Administracyjny jego skargi jednak nie rozpatrywał, bo nie jest właściwy do tego typu spraw.
Spory ze stosunku pracy pracowników samorządowych rozpoznają właściwe sądy pracy. Czyli do rozpoznania zasadności prawnej takiej uchwały nie jest właściwy sąd administracyjny, a sąd powszechny, sąd pracy
- mówiła sędzia Danuta Tryniszewska - Bytys.
Do sądu pracy burmistrz na razie się nie wybiera. Jak zapowiedział - zaskarży to postanowienie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Ważą się losy starosty sejneńskiego Piotra Alszki. Radni powiatu uważają, że przypisuje on sobie ich zasługi i nie potrafi z nimi współpracować. Wniosek o jego odwołanie poparło 9 z 15 radnych. To większość niezbędna do tego, aby samorządowiec pożegnał się ze stanowiskiem.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski złożył kasację od wyroku w sprawie obniżenia mu wynagrodzenia uchwałą podjętą przez miejskich radnych. Chce, by Sąd Najwyższy zbadał, czy były przesłanki do oddalenia pozwu i oceny, że nie było dyskryminacji ze względu na poglądy polityczne.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił w środę (10.01) skargę kasacyjną prezydenta Białegostoku, dotyczącą nieudzielenia mu absolutorium za 2015 rok.