Radio Białystok | Wiadomości | Społeczny komitet chce zbudować pomnik upamiętniający ofiary tzw. bieżeństwa
Społeczny komitet chce zbudować w Białymstoku pomnik poświęcony ofiarom tzw. bieżeństwa, czyli masowej ucieczki ludności w 1915 r. z zachodnich guberni ówczesnego Imperium Rosyjskiego w głąb Rosji. Rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na ten cel. Akcję wspiera Cerkiew.
Masowa ucieczka ludności
Bieżeństwo (z ros. uchodźstwo) to masowa ucieczka ludności głównie (choć nie tylko) wyznania prawosławnego, latem i wczesną jesienią 1915 r. przed nadciągającą armią niemiecką. Miało miejsce na ziemiach obecnej wschodniej Polski oraz zachodniej Białorusi i Ukrainy.
Armia rosyjska, cofając się pod naporem wojsk niemieckich, przyjęła wówczas taktykę spalonej ziemi, z pozostawianych terenów wyganiając ludność, a majątek przejmując lub niszcząc. Historycy piszą o milionach osób, które w panice i chaosie opuszczały swoje domy i ruszały w głąb Rosji. Duża część uchodźców nie przeżyła wygnania.
W 2015 roku w województwie podlaskim, gdzie są największe w kraju skupiska prawosławnych, upamiętniano setną rocznicę tych tragicznych wydarzeń. Powstał wtedy społeczny komitet obchodów, w którego skład weszła m.in. redakcja miesięcznika "Przegląd Prawosławny". Otwarto wystawę "Bieżeństwo 1915. Wspólna historia" (można ją było obejrzeć m.in. w Sejmie), w kilku miejscowościach w regionie społeczności lokalne ustawiły krzyże upamiętniające bieżeństwo - m.in. w Puchłach, Trześciance czy Dubiażynie. Okolicznościowy krzyż stanął też na św. Górze Grabarce, w najważniejszym w kraju prawosławnym sanktuarium.
Wśród innych inicjatyw były też przedstawienia teatralne, m.in. Teatr Dramatyczny w Białymstoku przygotował spektakl "Bieżeńcy. Exodus". Jednemu z nowych rond w mieście nadano wówczas nazwę Pamięci Bieżeństwa 1915 roku.
Zbiórka pieniędzy na budowę pomnika
Teraz grupa społeczników zawiązała komitet, który chce zebrać pieniądze na budowę pomnika upamiętniającego ofiary bieżeństwa. Ma on też upamiętniać osoby, które w XX wieku, po powrocie z przymusowej emigracji, przywracały prawosławie "na ziemi podlaskiej".
Z akceptacją arcybiskupa Jakuba, ordynariusza prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej, ruszyła zbiórka pieniędzy na ten cel.
"Początek XX wieku przyniósł na świecie trudne chwile i tragedie dla ludzi, którzy byli mieszkańcami naszej rodzimej ziemi podlaskiej. Świat wówczas ogarnęły działania wojenne, które przeistoczyły się w I wojnę światową. Nie ominęły one także terenów, które były zamieszkiwane przez naszych przodków" - pisze komitet budowy pomnika w odezwie opublikowanej przez portal cerkiew.pl.
Podkreśla w nim, że aby ratować życie, spora część społeczeństwa musiała stamtąd uciekać. "Ci co wrócili, częstokroć po wieloletniej tułaczce i po ciężkich wojennych i straszliwych rewolucyjnych przeżyciach – doznawali na swojej ziemi kolejnego szoku. Ten rodzinny skrawek ziemi, często nie był już ich, gdyż zajęli go inni" - pisze komitet, przypominając też o zniszczeniach domostw i świątyń.
Przypomina również, że z bieżeństwa wracali również duchowni Cerkwi prawosławnej i mieli trudności z odzyskaniem tych świątyń, które nie zostały zniszczone. "Po blisko stuletnim okresie, naszym obowiązkiem jest przypominać o tamtych czasach, ażeby w naszej świadomości istniała pamięć o tych jakże ciężkich przeżyciach" - tak komitet argumentuje ideę budowy pomnika.
Przedstawiciel komitetu Aleksy Mularczyk powiedział, że plan zakłada usytuowanie obelisku, który miałby stanowić kilkunastotonowy głaz z pamiątkową tablicą, na prawosławnym cmentarzu przy parafii pw. Proroka Eliasza w Białymstoku.
Konkretnej daty zakończenia społecznej zbiórki i budowy pomnika komitet nie zakłada. Szacowana kwota, to ok. 30-40 tys. zł.