Prokuratura umorzyła postępowanie ws. pisarza z Suwałk

Prokuratura podejrzewała go o pobicie ze skutkiem śmiertelnym żony - umorzyła jednak postępowanie w tej sprawie.

Na decyzję wpłynęły niejednoznaczne wyniki badań histopatologicznych - informuje rzecznik suwalskiej Prokuratury Ryszard Tomkiewicz.

Pod koniec grudnia otrzymaliśmy opinię kompleksową. Wynika z niej, że pokrzywdzona takich obrażeń jak uszkodzenia żeber, które skutkowały jej zgonem, mogła doznać między innymi w wyniku działań osób trzecich. Biegli nie wykluczają, że mogły powstać samodzielnie, w wyniku upadku na meble i inne urządzenia gospodarstwa domowego - mówi Ryszard Tomkiewicz. 

Wcześniej podstawą do postawienia zarzutu Ireneuszowi S. była wstępna opinia biegłych lekarzy. Ci uznali, że sprawcami obrażeń były osoby trzecie.

Miała obrażenia żeber, obrażenia wewnętrzne, rzeczywiście miała też siniak na twarzy w okolicach oczodołu. To są uszkodzenia, które mogły powstać zarówno w jednym, jak i drugim przypadku. Strony mają prawo do odwołania się od postanowieniu o umorzeniu, zarówno sam podejrzany, jak i jego córka. W przypadku Ireneusza S., wątpię, by pożalił się - dodaje prokurator.

64-letnia Grażyna S. zmarła we własnym domu w kwietniu ubiegłego roku.

Kilka dni po zdarzeniu prokuratora postawiła Ireneuszowi S. zarzut spowodowania ciężkich uszkodzeń ciała żony, co doprowadziło do jej śmierci. Mężczyzna trafił do aresztu. Jednak odwołał się od tej decyzji i po dwóch tygodniach wyszedł na wolność.

| red: sk