Radio Białystok | Wiadomości | Białostoccy sędziowie nie chcą orzekać w sprawie byłej dyrektor jednej ze szkół policealnych
Proces ma się toczyć w Zambrowie. To dlatego, że na ławie oskarżonych mają zasiąść jeszcze dwie inne osoby, a jedna z nich należy do rodziny sędziego pracującego w Sądzie Rejonowym w Białymstoku.
Była dyrektor jednej ze szkół policealnych Barbara R. usłyszała prawie 750 zarzutów. Większość dotyczy korupcji.
Miała ona przyjmować pieniądze, ale też np. biżuterię, m.in. w zamian za zatrudnianie w placówce, czy przedłużanie umów o pracę.
Ponadto - zdaniem śledczych - nękała, zastraszała, czy publiczne podważała kompetencje zawodowe swoich podwładnych. Jeden z zarzutów dotyczy też przywłaszczenia autorstwa zestawu zadań egzaminacyjnych, by dostać za to wynagrodzenie.
Ale w sprawie tej oskarżone są też dwie inne osoby - to prawnicy. Zdaniem prokuratury - działali w porozumieniu z Barbarą R. A chodzi o wystawianie faktur za szkolenia kadry szkoły, choć oskarżeni - jak twierdzą śledczy - wiedzieli, że do takich szkoleń nie doszło.
Poszkodowanym jest w tym przypadku Urząd Marszałkowski w Białymstoku, który te szkolenia finansował.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Białymstoku ale wszyscy pracujący tam sędziowie złożyli wnioski o wyłączenie ich z udziału w sprawie.
Jak poinformowała rzecznik sądu sędzia Beata Wołosik - to dlatego że "jedna z osób oskarżonych, jest osobą najbliższą w stosunku do sędziego orzekającego w tutejszym Sądzie".
Sędzia wskazała też, że z dużym prawdopodobieństwem wyłączyliby się też sędziowie innych sądów okręgu białostockiego, dlatego sprawę przekazano do Zambrowa.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w czwartek (21.02) kary od 10 miesięcy do roku więzienia dla trzech mężczyzn, odpowiadających za pobicie Białorusinów na tle narodowościowym. Do incydentu doszło prawie rok temu w Gołdapi. Wyrok jest prawomocny.
Oszuści, którzy podrobione towary sprzedali ponad tysiącu osób z całej Polski - skazani.
Nie ma zakazu organizacji marszu środowisk narodowych w Hajnówce. Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił w środę zażalenie burmistrza tego miasta. Skarżył on postanowienie sądu I instancji uchylające taki zakaz.
Chociaż pozostały tylko mowy końcowe i ogłoszenie wyroku, to od początku rozpoczął się dzisiaj (18.02) proces Tunezyjczyka oskarżonego o zabójstwo w noc sylwestrową w Ełku w 2016 roku. Rzecznik prasowy suwalskiego sądu okręgowego Marcin Walczuk wyjaśnia, że powodem tej decyzji jest zmiana w składzie sędziowskim.