Po interwencji poselskiej zawieszony pracownik Muzeum Wojska w Białymstoku

Poseł na swoim profilu na Facebooku napisał m.in. "skandaliczny wywiad" i zapowiedział, że wystąpi z interwencją poselską do dyrektora Muzeum Wojska. Tak też zrobił. 

Chodzi m.in. o odpowiedź Łukasza Radulskiego na pytanie: "Czy Bury nie psuje opinii żołnierzom podziemia na Białostocczyźnie?" Pracownik Muzeum Wojska stwierdził m.in.: "Niektóre środowiska chcą byśmy patrzyli na tę postać jedynie przez pryzmat wydarzeń tych kilku feralnych - i powtarzam - nie do końca wyjaśnionych dni".

Poseł Krzysztof Truskolaski pyta m.in., czy śmierć 79 osób cywilnych w 1946 roku, historyk publicznej instytucji może nazywać wydarzeniami kilku feralnych dni i czy tak można określać mordowanie ludzi? Tym bardziej - jak dodaje poseł - że nawet IPN w tej sytuacji mówi o znamionach ludobójstwa.

Skandaliczny wywiad w @porannypl pracownika muzeum Wojska w Białymstoku. Wystąpię z interwencją poselską do dyrektora muzeum R. Sadowskiego w celu wyjaśnienia tej sytuacji. @WBialystok
pic.twitter.com/4I0FFVLQXM

— Krzysztof Truskolaski (@KTruskolaski) March 1, 2019

Łukasz Radulski w oświadczeniu napisał, że jego wypowiedzi są skrótem, który uznaje za niedopuszczalny. Przeprosił za niefortunne i nieprecyzyjne zwroty w ocenie działalności "Burego" na terenie naszego województwa w styczniu i lutym 1946 roku. Dodał w tym oświadczeniu, że "nie ulega wątpliwości, że pacyfikacje wsi i śmierć cywili, w tym kobiet i dzieci, były czynami zbrodniczymi".

Dyrektor Muzeum Wojska Robert Sadowski również wydał oświadczenie podkreślając, że w wywiadzie była osobista wypowiedź pracownika, a do czasu wyjaśnienia wszystkich okoliczności postanowił zawiesić Łukasza Radulskiego w obowiązkach kierownika Ośrodka Badań Historii Wojskowej.

| red: mak