Radio Białystok | Wiadomości | Partia KORWIN chce debaty o sobotnich wydarzeniach w Białymstoku
O debatę o sobotnich wydarzeniach w Białymstoku z udziałem władz miasta i województwa - postuluje partia KORWiN. Taka debata miałaby wskazać jak w przyszłości uniknąć aktów przemocy podczas zgromadzeń.
W sobotę (20.07) ulicami Białegostoku przeszedł pierwszy Marsz Równości pod hasłem "Białystok domem dla wszystkich". Na trasie marszu odbyły się też inne zgromadzenia, kontrmanifestacje. Przemarsz kilkakrotnie próbowali zablokować kontrmanifestanci, policja musiała użyć gazu. W stronę uczestników marszu rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami, wykrzykiwano też obraźliwe słowa. Policji do tej pory udało się zidentyfikować ponad 90 osób łamiących prawo.
Zidentyfikowano ponad 90 osób w zw. z łamaniem prawa podczas Marszu Równości w Białymstoku
Pomysł debaty, którą mieliby współorganizować i wziąć w niej udział władze miasta, województwa, a także członkowie partii politycznych, przedstawił w czwartek (25.07) szef lokalnych struktur partii KORWIN Marcin Sawicki. W jego ocenie, na tych wydarzeniach ucierpieli zwykli mieszkańcy Białegostoku, miasto jest też źle postrzegane przez innych.
Premier Mateusz Morawiecki potępił chuligańskie wybryki podczas białostockiego Marszu Równości
Sawicki mówił, że jeszcze w czwartek ma spotkać się z przedstawicielem środowiska lewicowego i rozmawiać o formule debaty.
- Jeśli my się dogadamy, to ja uważam, że już wtedy każde środowisko będzie mogło śmiało wziąć udział w tej debacie - mówił Sawicki. Dodał, że nie podoba mu się kłótnia między marszałkiem województwa podlaskiego a prezydentem miasta i ich wzajemne oskarżenia, bo traci na tym wizerunkowo miasto.
- Myślę, że wszyscy są zgodni co do tego, że nie ma miejsca na przemoc słowną, nie ma miejsca na przemoc fizyczną w naszym mieście, nigdy nie było na to miejsca i nie będzie zgody - powiedział Marcin Sawicki i dodał, że stąd pomysł na debatę.
Jego zdaniem powinna ona być rozmową "bez obwiniania się o to, kto był winny, kto dopuścił, kto nie dopuścił, tylko co będzie w przyszłości".
Pytany przez PAP, czego oczekuje po rozmowie ze środowiskiem lewicowym, Sawicki powiedział, że zrozumienia.
- Zrozumienia drugiej strony, nie zrozumienia bandytów, bo na bandytów jest tylko paragraf. Zrozumienia tych wszystkich seniorów, tych osób, które organizowały liczne zgromadzenia, tych osób, które się modliły przed kościołem, że są ludzie, którzy mają inny pogląd, po prostu - mówił Sawicki. Dodał, że każda ze stron musi zrozumieć, iż się różnimy i np. nie organizować Marszu Równości przy obiektach sakralnych, ale też sprawić, by legalnie odbywające się zgromadzenie mogło przejść ulicami miasta.
Sawicki powiedział, że debata powinna być zorganizowana do połowy sierpnia, zapowiedział też, że wyśle oficjalne pisma do władz miasta i województwa.