Radio Białystok | Wiadomości | Woda w Łomży nie jest już chlorowana
Miejska spółka wodociągowa wyłączyła instalację służącą do dezynfekcji po dwóch miesiącach.
Jak tłumaczy prezes MPWiK, Mariusz Konopka, chlorowanie było konieczne po awarii, do której doszło na jednym z osiedli
Chlorowanie było prewencyjne ze względu na wykryte zanieczyszczenie w obrębie ulic Kolejowej i Geodetów
- powiedział Mariusz Konopka. Chlorowana była woda w całym mieście, mimo tego, że do awarii doszło na Osiedlu Łomżyca. Wszystko dlatego, że MPWiK nie ma instalacji do punktowego chlorowania. Dlatego też trwało to tak długo - dodaje Mariusz Konopka
Sprawa ciągnie się od przełomu czerwca i lipca, kiedy to zostało wykryte zanieczyszczenie bakteriami coli. Wówczas zostało włączone chlorowanie w całym mieście. Cała sieć wodociągów ma 250 km, więc długo trwało to zanim ten chlor dotarł z jednego ujęcia do miejsca skażenia
- mówił Mariusz Konopka. Do awarii wodociągu na Osiedlu Łomżyca doszło w pierwszych dniach lipca. W jej wyniku do wody dostały się zanieczyszczenia i wykryto w niej bakterie z grupy coli.
Wodociągi w Łomży wymagają czyszczenia. To efekt awarii sieci, do której doszło w czerwcu.
Po raz drugi w ostatnim czasie w łomżyńskim wodociągu wykryto bakterie z grupy coli.
Woda w łomżyńskich kranach nadaje się do spożycia. Ostatnie badania nie wykryły już w nich bakterii z grupy coli.