Radio Białystok | Wiadomości | Władze gminy Giby zaciągną ponad 700 tys. zł kredytu, aby spłacić dług w parabankach
Gmina spłaci stare długi i ureguluje zobowiązania wobec nauczycieli, którym przez lata nie wypłacano pełnej pensji.
Wójt Robert Bagiński wyjaśnia, że nietypowy dług pojawił się dlatego, iż jego poprzednik w różnych instytucjach pozabankowych pożyczał pieniądze na budowę hali sportowej. Gmina oszczędności szukała też m.in. w szkolnych wynagrodzeniach.
Chodzi nam o spłacenie zaległości wobec nauczycieli, które wynoszą obecnie około 500 tys. zł. Uregulujemy też pożyczki brane w pozabankowych instytucjach. Nie zawsze się nam one opłacały. Musimy spłacić tam jeszcze ponad 200 tys. zł.
Samorząd chce pozbyć się kosztownych zaległości, zaciągając nowy kredyt.
Ogłaszamy przetarg i chcemy uzyskać korzystniejsze warunki pożyczki. Przeprowadziliśmy wstępne analizy i wychodzi, że otrzymamy znacznie niższe oprocentowanie. Dziś jest ono na poziomie 20 procent i liczymy, że spadnie do 3 procent. Dzięki temu wiele zaoszczędzimy i zostanie nam na inwestycje.
Zaległości gminy wobec nauczycieli wynikają z tego, że poprzednie władze przez ponad sześć lat nie wypłacały im dodatków wyrównawczych. W szczytowy momencie dług z tego tytułu wynosił ponad milion złotych.
Zaległości powstały z powodu nie wypłacania dopłat wyrównawczych. Urząd oszacował, że przez sześć lat kwota urosła do ponad pół miliona złotych.
Od sześciu lat nauczycielom z terenu gminy nie są przyznawane dodatki wyrównawcze. Wójt Jan Kramnicz nie ukrywa, że odbywa się to za jego przyzwoleniem.