Żaden dentysta nie chce świadczyć swoich usług w suwalskich szkołach

W połowie sierpnia Ratusz wysłał pisma z wytycznymi do szkół, jak i z informacją do suwalskich stomatologów. Odzewu od tych ostatnich jednak nie było. Chodzi prawdopodobnie o kwestie finansowe.

Jak mówi zastępca prezydenta Ewa Sidorek, szkoły będą musiały skorzystać z innego rozwiązania, jakim jest porozumienie z gabinetami dentystycznymi:

Poleciliśmy szkołom, aby wskazały rodzicom adresy gabinetów stomatologicznych, z którymi mogłyby współpracować. Ale będziemy podejmowali działania, by gabinety dentystyczne pojawiły się w szkołach. Jednak nie możemy nikogo do tego nikogo zmusić. Na tę chwilę wyczerpaliśmy wszystkie możliwe rozwiązania

- mówi Ewa Sidorek. Dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Suwałkach Romuald Borkowski podkreśla, że rodzice uczniów muszą wyrazić zgodę na opiekę stomatologiczną konkretnego gabinetu. Dodaje również, iż postara się znaleźć dentystę, który, choć część swoich usług pełnił będzie na terenie szkoły.

W naszej szkole jest miejsce, gdzie dawniej funkcjonował gabinet stomatologiczny, więc nie ma żadnych przeszkód, aby znowu przyjmował tam dentysta. Jednak z mojego rozpoznania wynika, że lekarze stomatolodzy niechętnie podjęliby się tego zadania. Mam jednak nadzieję, że wkrótce uda nam się podpisać korzystną umowę

- mówi Romuald Borkowski. Problemy są też w Augustowie i w Sejnach.

Wiceburmistrz tego pierwszego miasta Filip Chodkiewicz informuje, że negocjacje ze stomatologami trwają. Efekty mają być znane w przyszłym tygodniu. Dodatkową komplikacją jest to, że tylko jeden gabinet w mieście ma kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Z kolei burmistrz Sejn Arkadiusz Nowalski mówi, że podlegli mu urzędnicy sprawę wciąż analizują.

| red: mik, rbon