Nowa organizacja ruchu na Jurowieckiej stanowi kłopot dla części mieszkańców

Po przebudowie ulicy Jurowieckiej, wzdłuż jezdni utworzono pas zieleni z barierkami, dzielącymi ją. Teraz mieszkańcy, którzy mieszkają tam, gdzie są parzyste numery budynków - kiedy jadą od strony ul. Poleskiej - nie mogą wjeżdżać pod swoje bloki bezpośrednio z ulicy.

Słuchacze, którzy zgłosili się do nas z tym problemem zwracają uwagę, że teraz najbliższe miejsce do zawracania jest na skrzyżowaniu z ul. Ciepłą. Na razie światła w tym miejscu jeszcze nie działają i mieszkańcy korzystają z tego i tutaj zawracają. Zastanawiają się jednak - czy robią to zgodnie z przepisami.

Ich wątpliwości rozwiewa aspirant Wojciech Chmielewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

W tej chwili, na skrzyżowaniu ul. Jurowieckiej i Ciepłej zawracanie jest dozwolone, ponieważ sygnalizacja świetlna jest wyłączona. Natomiast, kiedy światła będą już działały - to w tym miejscu nie będzie można zawracać. Będzie to można zrobić ok. 100 metrów dalej, tuż przed skrzyżowaniem z ul. Fabryczną. 

- wyjaśnia Wojciech Chmielewski

Zmiana organizacji ruchu wynika z przebudowy ul. Jurowieckiej - tłumaczy dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Białymstoku Marzenna Dubowska.

Do tej pory mieliśmy drogę jednoprzestrzenną, a dzisiaj ulica jest dwuprzestrzenna. Ma dwie jezdnie po dwa pasy ruchu z przystankami komunikacji miejskiej i m.in. te rzeczy plus przejścia dla pieszych trzeba było pogodzić w taki sposób, aby przede wszystkim było zapewnione bezpieczeństwo na tej ulicy. 

- tłumaczy Marzenna Dubowska

Marzenna Dubowska dodaje, że podobna organizacja ruchu jest np. na ul. Kopernika, Zwierzynieckiej czy Al. J. Piłsudskiego. Na nich też nie można zawracać w każdym miejscu, bo są barierki między jezdniami.

Po przebudowie ulicy Jurowieckiej na odcinku od Ciepłej do Poleskiej powstały dwa pasy ruchu w każdą stronę, z czego po jednym mogą jechać tylko autobusy.

Inwestycja kosztowała około 12 mln zł.

| red: maj