Radio Białystok | Wiadomości | Na wokandę wróci sprawa zabójstwa mieszkanki Bielska Podlaskiego
Na wokandę wróci głośna sprawa zabójstwa mieszkanki Bielska Podlaskiego prawie 9 lat temu.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Wcześniej wyrok skazujący usłyszał 53-letni mąż kobiety, który przez lata utrzymywał, że żona go opuściła i wyjechała. Przełom nastąpił w maju 2018 roku, kiedy w lesie niedaleko Bielska odnaleziono ludzkie szczątki. Jak się okazało, była to zaginiona 7 lat wcześniej kobieta.
Sąd pierwszej instancji skazał jej męża na 15 lat więzienia. Apelacje wniosły obie strony.
Oskarżony zmieniał wersję wydarzeń. Najpierw twierdził, że żona spadła ze schodów, później - że zginęła w czasie szarpaniny, bo wzięła nóż i mu groziła. Do awantur w domu dochodziło często, bo - jak wyjaśniał mężczyzna - żona miała problemy z alkoholem i go zdradzała. Obrona twierdzi, że tego dnia oskarżony nie wytrzymał napięcia i działał w afekcie. Takiej wersji biegli nie potwierdzili. Z kolei prokurator Agnieszka Kalisz Kapelko mówiła, że trudna sytuacja w domu nie usprawiedliwia zabójstwa. Ponadto oskarżony przez lata udawał, że nic się nie stało i żył spokojnie.
W procesie pierwszej instancji prokurator żądała 25 lat więzienia i taki właśnie wniosek znalazł się też w apelacji. Z kolei obrona chce możliwie łagodnego wyroku.
Na razie nie wiadomo, kiedy sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny.
Oskarżony chce jeszcze złożyć dodatkowe wyjaśnienia. Dlatego mimo wcześniejszych zapowiedzi - nie zapadł wyrok w sprawie Tunezyjczyka oskarżonego o zabójstwo 21-latka w Ełku. Sąd Apelacyjny w Białymstoku wznowił w poniedziałek (16.12) proces.
Białostocki sąd zajmie się w czwartek (28.11) odwołaniem od skazującego wyroku wobec młodego ojca oskarżonego o znęcanie się i zabójstwo dwumiesięcznego syna.
To było zabójstwo w afekcie. Augustowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Magdalenie M.