Radio Białystok | Wiadomości | Białostocki sąd zajmuje się apelacją kobiety, która walczy o część dawnego majątku rodzinnego

Białostocki sąd zajmuje się apelacją kobiety, która walczy o część dawnego majątku rodzinnego

11.02.2020, 18:04, akt. 18:52

Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się we wtorek (11.02) proces o zwrot ponad 14 ha gruntów, które rodzina utraciła po II wojnie światowej w ramach reformy rolnej. Obecnie to las należący do nadleśnictwa Krynki. Skarb Państwa domaga się oddalenia powództwa; uważa, że zostało już wypłacone odszkodowanie, powołuje się też m.in. na zasiedzenie.

Fotolia.com
Fotolia.com


0:00
0:00
Białostocki sąd zajmuje się apelacją kobiety, która walczy o część dawnego majątku rodzinnego - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Sąd rozpatruje apelację kobiety, która w postępowaniu cywilnym walczy o część dawnego rodzinnego majątku, utraconego w 1948 roku w ramach reformy rolnej. Podstawą jej roszczeń jest decyzja resortu rolnictwa sprzed 8 lat, w której stwierdzono nieważność powojennego orzeczenia o przejściu nieruchomości ziemskich na własność Skarbu Państwa.

Chodziło o to, że było to już wówczas kilka niezależnych od siebie gospodarstw należących do różnych właścicieli (majątek na dzieci podzielili rodzice) i - biorąc pod uwagę jego powierzchnię - nie podlegał przejęciu na cele reformy rolnej.


Kobieta otrzymała już ponad 1,3 mln zł odszkodowania 

Na tej podstawie spadkobierczyni wystąpiła do sądu o zwrot działki o powierzchni ponad 14 ha; po wojnie był to głównie grunt, obecnie - kilkudziesięcioletni państwowy las na terenie nadleśnictwa Krynki. Reprezentująca w tej sprawie Skarb Państwa Prokuratoria Generalna chce oddalenia powództwa. Zwraca uwagę, że w innym postępowaniu zapadł prawomocny wyrok, którym kobiecie zasądzono 1,3 mln zł z odsetkami w formie odszkodowania za nieruchomości objęte wadliwym orzeczeniem z 1948 roku.

Pełnomocnicy Skarbu Państwa stoją też na stanowisku, że doszło już do zasiedzenia nieruchomości nawet przy przyjęciu, iż działo się to w tzw. złej wierze.

W pierwszej instancji sąd oddalił powództwo o wydanie nieruchomości lub zapłatę stosownego odszkodowania. Uznał m.in., że nie ma możliwości wydania działki (obecnie leśnej), bo prawnie niedopuszczalne jest przekształcenie własnościowe nieruchomości leśnych stanowiących własność Skarbu Państwa. Sąd wziął też pod uwagę, że obecna wartość lasu, który tam wyrósł, jest kilka razy wyższa, niż samego gruntu. Wziął też pod uwagę wypłacone wcześniej odszkodowanie; przyjął iż dotyczyło ono nie tylko działek, które są teraz w rękach osób prywatnych, ale również nieruchomości Skarbu Państwa, czyli obecnego lasu.


Spadkobierczyni chce ewentualnie zapłaty 75 tys. zł z odsetkami

Od tego orzeczenie spadkobierczyni złożyła apelację. Jeśli nie dojdzie do wydania nieruchomości, chce alternatywnie zapłaty 75 tys. zł z odsetkami.

Skarb Państwa uważa, że kobieta nie wykazała skutecznie, że jest właścicielką nieruchomości. Argumentuje też, że jeśli działka ma być wydana - to jedynie w sytuacji, gdy nowy-stary właściciel zaspokoi roszczenia nadleśnictwa związane z obecną wartością samego lasu, a ta szacowana jest przez biegłego na blisko 250 tys. zł.

Wyrok sądu odwoławczego ma być ogłoszony w przyszłym tygodniu.

Wcześniej przez kilka lat białostockie sądy zajmowały się sprawą odszkodowania za nieruchomości tej rodziny; po powtórnym procesie ostatecznie Skarb Państwa miał zapłacić spadkobierczyni blisko 1,3 mln zł.

W trakcie pierwszego procesu okazało się, że w sprawie tego majątku, z okolic Sokółki (Podlaskie), były po wojnie dwie decyzje administracyjne: w 1946 roku ówczesny Wojewódzki Urząd Ziemski w Białymstoku zdecydował, że nieruchomości nie podlegają przejęciu na cele reformy rolnej, bo nie spełniają norm powierzchniowych i nie podlegają nacjonalizacji w tym trybie.


Rodzina straciła ponad 100 ha 

Decyzję białostockich urzędników zmienił jednak w 1948 r. ówczesny minister Rolnictwa i Reform Rolnych i orzekł, że cały majątek (o powierzchni łącznej ponad 108 ha) powinien należeć do państwa i być wykorzystany na cele reformy rolnej. Przyjął bowiem, że jego podział dokonany przez rodziców między dzieci, dokonany w 1936 roku, miał jedynie charakter faktyczny, a nie prawny.

W 2012 roku jednak minister rolnictwa i rozwoju wsi stwierdził nieważność tego orzeczenia, oceniając, że nieruchomość rzeczywiście nie spełniała wymogów obszarowych do przejęcia, a przedwojenny podział miał charakter prawny i odbył się przed sokólskim sądem powiatowym. 


źródło: PAP | red: sk

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Białystok: Ogromne odszkodowanie za ziemie zabrane po wojnie przez państwo

28.09.2015, 11:40

1 mln 300 tys. zł - takie odszkodowanie ma dostać białostoczanka za ziemie zabrane po wojnie przez państwo. Tak orzekł sąd.





ZNAJDŹ NAS





REKLAMA
OiFP RESPIRO DUO, MUZYCZNE OBLICZA KOBIETY

REKLAMA
OiFP PORANEK MŁODEGO MELOMANA

REKLAMA
OiFP PAJACE / RYCERSKOŚĆ WIEŚNIACZA, R. LEONCAVALLO / P. MASCAGNI




fot. Marcin Mazewski
15.04.2024, 16:55, akt. 16:58

Koniec sezonu na białostockim lodowisku












źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok