Radio Białystok | Wiadomości | W sierpniu do nowej siedziby przeprowadzi się Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku
W sierpniu do nowej siedziby ma się przeprowadzić Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku. Zakończyła się jego budowa, obiekt może być już użytkowany, trwa podłączanie infrastruktury teletechnicznej – poinformowano we wtorek podczas prezentacji obiektu.
Budowa centrum kosztowała 10 mln zł
Centrum Powiadamiania Ratunkowego to miejsce, gdzie ludzie dzwonią na numer ratunkowy 112, połączenia odbierają operatorzy tego numeru i są podejmowane decyzje o uruchamianiu akcji ratunkowej.
Kamień węgielny pod budowę nowej siedziby CPR kładziono w grudniu 2018 r. Budowa kosztowała 10 mln zł, pieniądze pochodziły z budżetu państwa (zabezpieczone przez wojewodę za pośrednictwem MSWiA – podawano na początku budowy).
Obecnie CPR mieści się w pomieszczeniach udostępnianych przez Państwową Straż Pożarną. Po przeprowadzce do nowego obiektu operatorzy numeru alarmowego 112 będą mieli do dyspozycji 1,2 tys. metrów kwadratowych – poinformował wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski. Dodał, że trwa podłączanie systemów informatycznych, budynek ma już wydane pozwolenia na użytkowanie.
Wojewoda powiedział, że nowa siedziba oznacza bardzo dobre warunki pracy dla operatorów systemu powiadamiania ratunkowego. Poinformował, że jest 40 takich operatorów.
Myślę, że w ślad za tym, poprzez wyposażenie tego budynku, skuteczność naszych służb powiadamiania ratunkowego, współdziałania służb naszych ze służbami ratunkowymi będzie bardziej skuteczna, bardziej efektywna
– powiedział Bohdan Paszkowski.
W nowym obiekcie powstała m.in. sala, na której będzie mogło pracować 30 operatorów powiadamiania ratunkowego. W CPR pracują także m.in. psychologowie, informatycy. - Nie jest to łatwa praca, jest to trudna praca – mówił zastępca dyrektora wydziału bezpieczeństwa i zarządzenia kryzysowego w urzędzie wojewódzkim w Białymstoku Mirosław Sienkiewicz.
Ważną rolą CPR jest edukacja
Mirosław Sienkiewicz zaznaczył, że ważną rolą CPR jest edukacja, promocja zasad powiadamiania ratunkowego także wśród najmłodszych i takie zajęcia będą w nowym CPR organizowane. Przypomniał wydarzenie z ostatnich tygodni, gdy na numer alarmowy zadzwoniło dziecko, które zamknęło się w bagażniku samochodu, udało się przeprowadzić całą akcję ratunkową. Według niego to dowód na to, że dziecko to wiedziało gdzie ma zadzwonić i jak się zachować.
- Szczęśliwie to wszystko się zakończyło, dlatego ta część promocyjna jest też bardzo istotna, na którą też zwracamy uwagę - powiedział Mirosław Sienkiewicz.
Kierownik CPR w Białymstoku Krzysztof Hryniewicki tłumaczy, że ideą CPR jest zbieranie przez całą dobę w jednym miejscu informacji o wszystkich zdarzeniach w regionie. CPR obsługuje numer alarmowy 112, nr policji 997, w przyszłości także z numerów 998 i 999. Tłumaczy, że operator w CPR może "zarządzać informacją o zdarzeniu", przekazuje informację konkretnym służbom, widzi w systemie czy dana służba jest już na miejscu. Dodał, że to zarządzenie informacją jest ważne, gdy np. dzwonią w tej samej sprawie inne osoby, bo to zarządzanie daje możliwość spokojnego prowadzenia działań ratowniczych.
Białostockie CPR podawało wcześniej, że średnio rocznie, tylko na numer 112, przyjmuje ok. pół miliona zgłoszeń. W lutym, przy okazji wojewódzkich obchodów numeru 112 informowano, że w 2019 r. przyjęto 650 tys. zgłoszeń.