Radio Białystok | Wiadomości | Sąd oddalił skargę prokuratury ws. cen biletów w Białymstoku
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku oddalił w środę skargę prokuratury na uchwałę miejskich radnych dotyczącą nowych cen biletów komunikacji miejskiej. Zauważył, że doszło do naruszenia prawa, ale nie było na tyle istotne, by unieważnić uchwałę.
W grudniu 2019 r. Rada Miasta Białegostoku swoją uchwałą podniosła ceny biletów za przejazdy miejskimi autobusami, uchwalając też konkretny cennik.
W połowie stycznia uchwałę zaskarżyła do sądu Prokuratura Regionalna w Białymstoku; skorzystała z prawa do wnoszenia skargi przed sądami administracyjnymi po analizie aktów prawa miejscowego.
W ocenie prokuratury, Rada Miasta przekroczyła bowiem swoje kompetencje, ustalając konkretne ceny i ulgi; dlatego prokuratura chce, by sąd stwierdził nieważność tej uchwały. Uchwale zarzucono również naruszenie przepisów Konstytucji RP i ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. W ocenie prokuratury, przepisy tej ustawy dają radzie kompetencję do ustalania nie konkretnej ceny biletów, ale cen maksymalnych, zaś ich "konkretyzowanie", w tym ustalanie stawek ulgowych, to kompetencja organu wykonawczego gminy (w tym przypadku prezydenta Białegostoku).
Kilka dni później, również z powodu podobnych wątpliwości prawnych, swoje postępowanie nadzorcze wszczął wojewoda podlaski.
Już po wszczęciu tego postępowania, rada na sesji zwołanej na wniosek prezydenta Białegostoku, przyjęła uchwałę, korygując zapisy, które były kwestionowane. Wprowadzono określenia o cenach maksymalnych, rozszerzono również podstawę prawną do uchwały. Projekt zmiany był konsultowany z prawnikami wojewody. Pod koniec stycznia postępowanie nadzorcze urzędu zostało umorzone jako bezprzedmiotowe, bo rada sama skorygowała już przepisy, uchwalając poprawione.
Prokuratura swojej skargi jednak nie wycofała; a skarga nie wstrzymała wejścia w życie uchwalonych podwyżek; obowiązują one od 1 marca.
W środę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku oddalił skargę prokuratury. "Sąd oddalił skargę, uznając, że doszło do naruszenia prawa, które nie miało charakteru na tyle istotnego, żeby skutkowało koniecznością stwierdzenia nieważności tejże uchwały" - mówił sędzia Andrzej Melezini. Dodał, że prokuratura słusznie zauważa, iż w uchwale powinien znaleźć się zapis o cenach maksymalnych.
Sędzia powiedział, że uchwała funkcjonowała w obrocie prawnym 12 dni i sąd - jak mówił Melezini - "nie znalazł podstaw do negatywnej oceny wpływu kwestionowanej uchwały na jej odbiorców, czyli mieszkańców", a organ nadzorczy, czyli wojewoda, umorzył postępowanie nadzorcze w tej sprawie.
Sędzia zauważył też, że unieważnienie pierwszej uchwały skutkowałoby tym, że uchwała zmieniająca również nie miałaby podstaw do funkcjonowania w obrocie prawnym.
Wyrok nie jest prawomocny.