Radio Białystok | Wiadomości | Sąd Rejonowy w Białymstoku przygotuje zmiany w regulaminie pracy, czy wejdą w życie - nie wiadomo
Wprowadzenie dwuzmianowego systemu pracy rekomendowanego sądom przez resort sprawiedliwości w zw. z pandemią wymaga zmian w regulaminie pracy; na razie nie wiadomo, ile czasu zajmie taka procedura i czy uda się zmiany wprowadzić - ocenia wiceprezes Sądu Rejonowego w Białymstoku Beata Wołosik. To jeden z największych w Polsce sądów rejonowych.
Ministerstwo rekomenduje system dwuzmianowy
Rekomendowany przez ministerstwo system dwuzmianowy zakłada nie tylko pracę w godzinach 7:00-13:30 oraz 14:00-20:30 w budynku sądu, ale też po półtorej godziny pracy zdalnej w warunkach domowych, kiedy pracownik tam z sądu dojedzie.
Takiego systemu pracy nie przewiduje obecny regulamin pracy Sądu Rejonowego w Białymstoku, w którym pracuje niespełna pół tysiąca osób (m.in. referendarzy sądowych i sędziów, pracowników obsługi). To jeden z dziesięciu największych sądów rejonowych w Polsce, zasięgiem swego działania obejmuje powiat białostocki - obszarowo największy w kraju i miasto Białystok.
Zmiana w regulaminie pracy musi być poprzedzona konsultacjami ze związkami zawodowymi. Opracowujemy projekt zmian, który prześlemy związkom zawodowym, a te będą miały 30 dni na zajęcie stanowiska. Dopiero wtedy będziemy mogli podejmować ewentualnie jakieś dalsze działania
- powiedziała w poniedziałek (09.11) wiceprezes SR w Białymstoku Beata Wołosik.
Przyznała, że na dziś nie wiadomo, czy system dwuzmianowy w tym sądzie uda się ostatecznie wprowadzić i w jakim czasie. "Na pewno nie jest to żadna perspektywa najbliższych dni czy tygodni" - dodała sędzia Edyta Wołosik. Zaznaczyła, że rekomendowana zmiana związana jest z pandemią koronawirusa, a nie potrzebą wydłużenia godzin pracy sądu, by przyspieszyć orzekanie.
Zwróciła uwagę, że wprowadzenie pracy dwuzmianowej w praktyce oznacza realne problemy pracowników tego sądu, głównie młodych ludzi wychowujących małe dzieci, w przypadku pracy na drugą zmianę i konieczności zapewnienia tym dzieciom opieki, gdy na godzinę 14 ich rodzice mają przyjść do pracy.
Mamy też już głosy ze strony adwokatów, radców prawnych, że nie będą w stanie przychodzić do sądu w godzinach popołudniowych. Że wprowadzenie zmianowości w systemie pracy sądu będzie wiązało się z tym, że tak naprawdę będą oni musieli pracować niemal 24 godziny na dobę, co nie jest realne
- dodała sędzia Beata Wołosik. Zwróciła też uwagę, że niektórzy pracownicy sądowi praktycznie nie mają możliwości efektywnej pracy zdalnej, np. sekretarze sądowi potrzebni na salach w czasie rozpraw.
Część pracowników już pracuje zdalnie, np. asystenci sędziów.