Radio Białystok | Wiadomości | 61-letnia mieszkanka Łomży padła ofiarą oszustów
15 tys. złotych straciła 61-letnia mieszkanka Łomży po telefonie od oszustów. Jak mówi Justyna Janowska z Komendy Miejskiej Policji, tym razem dzwoniące osoby mówiły, że są oficerami Centralnego Biura Śledczego.
- Seniorka usłyszała w słuchawce głos mężczyzny. Oszust podał się za policjanta Centralnego Biura Śledczego. Oświadczył, że kobieta jest okradana ze swoich pieniędzy trzymanych w banku. Pod pretekstem pomocy w zatrzymaniu członków zorganizowanej grupy przestępczej, poprosił o współpracę. Kobieta miała jak najszybciej wypłacić pieniądze z konta i wrzucić je do kosza na śmieci w pobliżu banku - wyjaśnia Justyna Janowska z łomżyńskiej policji.
Kobieta wykonała polecenia dzwoniącego mężczyzny. Po kilkunastu minutach zorientowała się, że została oszukana, wróciła na miejsce, gdzie zostawiła pieniądze, ale już ich tam nie było.
Policjanci po raz kolejny apelują o rozsądek i ostrożność.
O każdej próbie oszustwa należy poinformować policjantów dzwoniąc pod numer 112.
Nie pomagają policyjne apele i ostrzeżenia. Ponad 120 tys. złotych straciło dwoje mieszkańców Białegostoku, którzy uwierzyli telefonicznym oszustom podającym się za pracowników banku i policjanta. W historie przestępców uwierzyła 28-latka i 85-latek.
37 tysięcy złotych i 5 tysięcy dolarów - tyle przekazała wczoraj (19.08) oszustom mieszkanka Augustowa.
Kilkadziesiąt tysięcy złotych straciła mieszkanka Augustowa. Dała się oszukać przestępcy, który zadzwonił do niej z informacją, że jej pieniądze są zagrożone. Przedstawił się jako prokurator, który zajmuje się tą sprawą i jest w stanie jej pomóc.
Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, 10 tysięcy złotych grzywny oraz zwrot pieniędzy poszkodowanym osobom. Takiej kary domaga się prokurator dla Anety S., która w ubiegłym roku oszukała przez internet ponad 100 osób.