Radio Białystok | Wiadomości | Lekarka z Białegostoku podejrzana o narażenie zdrowia i życia pacjentki
O narażenie zdrowia i życia pacjentki podejrzana jest jedna z białostockich lekarek. Chodzi o wydarzenia sprzed ponad dwóch lat, kiedy po transporcie karetką z Białegostoku do Warszawy gwałtownie pogorszył się stan zdrowia 44-letniej kobiety i wkrótce zmarła.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Zdaniem śledczych doszło do nieprawidłowości - w karetce były problemy ze sprzętem. Zarzuty lekarka usłyszała w czerwcu, teraz poinformowała o tym prokuratura.
44-letnia pacjentka cierpiała na chorobę serca. Lekarze zdecydowali o przetransportowaniu jej z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku do Instytutu Kardiologii w Warszawie karetką jednej z prywatnych firm. By transport przebiegł jak najszybciej, karetkę eskortowała policja. Pojawiły się jednak problemy - mówi prokurator Wojciech Zalesko.
Doszło do nieprawidłowości związanych z kontrolowaniem urządzenia monitorującego pracę serca, co spowodowało konieczność zatrzymania karetki i wydłużenie czasu transportu. Również doszło do nieprawidłowości związanych z kontrolą stanu napełnienia butli z tlenem koniecznym do utrzymania pokrzywdzonej przy życiu, co spowodowało pozostawanie pokrzywdzonej bez tlenu - mówi prokurator Zalesko.
Kobieta z Białegostoku wyjeżdżała przytomna, do Warszawy dotarła już bez świadomości, a po 10 dniach zmarła.
Po dwóch latach śledztwa i uzyskaniu opinii biegłych zarzuty usłyszała lekarka jadąca karetką. Nie przyznała się i złożyła wyjaśnienia odbiegające od ustaleń śledztwa. Dlatego teraz prokuratura zasięgnie uzupełniającej opinii biegłych.
Za zarzucane lekarce czyny grozi do pięciu lat więzienia.
Pół roku więzienia w zawieszeniu i 40 tys. zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonej - taki prawomocny wyrok zapadł w poniedziałek (28.06) przed Sądem Okręgowym w Białymstoku, w procesie lekarki oskarżonej o to, że błędnie opisała badanie mammograficzne pacjentki, czym opóźniła wykrycie i leczenie nowotworu piersi.
Lekarka nie popełniła błędu podczas opieki nad pacjentką. To opinia biegłego, która może być bardzo ważna dla przebiegu głośnej sprawy z 2018 roku.
Do Sądu Okręgowego w Białymstoku wpłynęły apelacje w procesie lekarza i dwóch położnych oskarżonych o narażenie przedwcześnie narodzonego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Sąd pierwszej instancji uznał ich za winnych; mają zapłacić grzywny.