Strażacy próbują usunąć zanieczyszczenie substancją chemiczną na rzece Łomżyczka

Substancja, którą zanieczyszczona jest Łomżyczka to najprawdopodobniej olej napędowy, którego plama miała blisko kilometr długości. Jak mówi zastępca komendanta miejskiego PSP w Łomży Grzegorz Wilczyński, na tym odcinku cały czas działają specjalne zapory, które uniemożliwiają rozprzestrzenianie się zanieczyszczeń.

Zapory są przy Grobli Jednaczewskiej i przy ulicy Wojska Polskiego. Monitorujemy ich stan pod kątem efektywności funkcjonowania. Stworzyliśmy też dodatkową zaporę, która jest przy ulicy Spokojnej i Pileckiego. Na tej części Łomżyczki cały czas te zapory działają - dodaje.

Większość zanieczyszczeń jest już usunięta, ale ze względu na padający deszcz nie można zakończyć akcji - dodaje Grzegorz Wilczyński.

Można powiedzieć, że sytuacja jest opanowana. Natomiast mając na uwadze, że jeszcze kolejne opady deszczu mogą nam wygenerować w tym miejscu kolejne ropopochodne substancje, które dostaną się do Łomżyczki, to zapory będą cały czas przez nas utrzymywane - zaznacza.

Sprawą zajęli się także policjanci, którzy pod nadzorem prokuratury szukają źródła zanieczyszczenia. W zależności od okoliczności, sprawcy takiego zanieczyszczenia może grozić od 2 do 5 lat więzienia. A także konieczność pokrycia kosztów, trwającej kilka dni akcji służb ratunkowych.

| red: mark