Radio Białystok | Wiadomości | Prezes PiS spotkał się z mieszkańcami Białegostoku i Bielska Podlaskiego [zdjęcia, wideo]
Nie chcemy Polski, która żyje ze świadczeń społecznych; my chcemy Polski, która pracuje, która ma z czego żyć, która jest coraz bogatsza, coraz piękniejsza - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę (2.07) podczas spotkania z mieszkańcami Białegostoku. Później spotkał się z mieszkańcami Bielska Podlaskiego.
Jarosław Kaczyński poruszył kwestię polityki społecznej
Prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazywał, że rząd PiS na politykę prospołeczną - w tym program 500 plus - wydał ponad 200 mld zł. Dodał, że w bieżącym roku jest to już ponad 60 mld zł.
- Idziemy ciągle w tej polityce do przodu. Oczywiście rozsądnie, myśląc - zaznaczył.
Jarosław Kaczyński ocenił ponadto, że ta polityka zmienia los bardzo wielu polskich rodzin.
- W związku z tym inwestycje, inwestycje i jeszcze raz inwestycje - podkreślił.
Jarosław Kaczyński zwrócił też uwagę, że bardzo wielu Polaków błędnie uważa, że jak się coś się gdzieś buduje, to na pewno jest to finansowane ze środków europejskich.
- Nie proszę państwa. Ogromna większość inwestycji w Polsce jest w tej chwili z naszych polskich środków. I te inwestycje są naprawdę ogromne - mówił szef PiS.
"Jesteśmy w stanie przyznać się do błędu, ale naprawdę dużo zostało zrobione"
- Nie jesteśmy ludźmi, którzy kłamią. Jesteśmy gotowi przyznać, że nie wszystko się udało, ale naprawdę wiele w ciągu ostatnich siedmiu lat zostało zrobione dla naszej ojczyzny i Polaków - powiedział Jarosław Kaczyński podczas spotkania w Białymstoku.
Jarosław Kaczyński odniósł się m.in do kwestii rosnącej inflacji. Jak ocenił "jakaś część tej inflacji to są działania Unii Europejskiej, które podwyższają ceny energii, a to się oczywiście przekłada na inne ceny".
- Po drugie Covid-19 i nasza wielka kampania pomocy - 200 mld zł; to uratowało naprawdę ogromną liczbę zakładów i miejsc pracy, ale musiało też mieć za skutek pewną - niewielką, ale jednak - inflację. No i wreszcie główna przyczyna to "putinflacja". To jest wynik wojny i jeżeli ktoś, by chciał twierdzić, że jest inaczej, to niech się rozejrzy wokół Polski. Gdzie inflacji nie ma? Wokół Polski zazwyczaj jest wyższa niż w Polsce" - ocenił prezes PiS.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości dodał, że potrzebna jest wielka akcja rozmowy z Polakami.
- Potrzebne są te setki i tysiące spotkań, które chcemy odbyć. Polacy muszą usłyszeć prawdę, co naprawdę w ciągu ostatnich lat wydarzyło się w naszym kraju, a wydarzyło się naprawdę wiele - mówił.
Jarosław Kaczyński: będziemy państwem, które bardzo trudno zaatakować
- Po zakończeniu wielkiego programu zbrojeń będziemy państwem, które bardzo trudno zaatakować. Zakupy broni pozwolą nie tylko zwiększyć bezpieczeństwo, ale także podnieść nasz status w stosunku do innych państw - powiedział prezes PiS.
Podczas spotkania w Białymstoku Jarosław Kaczyński był pytany czy planowane jest powołanie nowej dywizji wojska w województwie podlaskim.
- My chcemy rozbudować naszą armię do sześciu dywizji, ale takich pełnych - czterobrygadowych, bo teraz poza jedną są trzybrygadowe. Każda brygada cztery bataliony, nie trzy jak jest dzisiaj. To będzie o wiele większe zwiększenie, niż by się wydawało - mówił lider PiS.
Jak dodał Jarosław Kaczyński, oddziały te zostaną wsparte "naprawdę potężną i precyzyjną artylerią, bo dzisiaj na froncie widać, że to jest podstawowa kwestia". Przypomniał też o zamiarze zakupu 500 wyrzutni rakietowych HIMARS.
- Mamy ogromne plany i bądźcie pewni, że ta część Polski będzie odpowiednio zabezpieczona. Z pewnością po zakończeniu tego projektu będziemy państwem, na które bardzo trudno napaść; w każdym miejscu granicy będzie zdolność do obrony i to bardzo głębokiej - zwrócił się do mieszkańców.
Jarosław Kaczyński spotkał się też z mieszkańcami Bielska Podlaskiego
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas spotkania w Bielsku Podlaskim powiedział, że poziom życia na wsi zbliża się do tego w miastach.
- Dzisiaj dochód rozporządzalny - tak to się określa w ekonomii - w przeciętnym gospodarstwie wiejskim, na jednego mieszkańca, bardzo zbliżył się do przeciętnego dochodu w mieście - zaznaczył.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że taki cel PiS stawiało sobie "już bardzo dawno temu". Dodał, że wcale się nie zdziwi "kiedy za 2-3 lata okaże się, że na wsi i w małych miasteczkach, ten dochód jest nawet większy niż w większych miastach".
Szef PiS powiedział, że w ciągu siedmiu lat w dopłatach i programach rządowych, kwota wsparcia dla polskiej wsi "prawdopodobnie przekroczyła 100 mld zł".
- To naprawdę bardzo wielkie wsparcie dla tej części Polski, która zawsze miała powody do tego, by narzekać na zbyt małą ilość gotówki - dodał.
Jarosław Kaczyński przypomniał też programy rządowe, które w dużej mierze trafiają na wieś - 500+, dopłaty do paliw czy "suszowe".
Kaczyński: nie ograniczyliśmy i nie ograniczymy żadnego z programów społecznych
Mimo kryzysów, mimo covidu, mimo wojny nie ograniczyliśmy i nie ograniczymy żadnego z programów społecznych - zapewnił prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Podczas wystąpienia przypomniał, że PiS na politykę prospołeczną wydał ponad 200 mld zł, z czego w roku bieżącym już ponad 60 mld zł.
Idziemy, proszę państwa, w tych sprawach do przodu i będziemy iść. Będziemy iść w dalszym ciągu mimo kryzysów, mimo covidu, mimo wojny - żadnego z tych programów nie ograniczyliśmy i nie ograniczymy chociaż nasi konkurenci, przeciwnicy zapowiadają już tak między słowami, że będą się z nich wycofywać" - podkreślił.
Prezes PiS dodał, że rząd PiS przywrócił możliwość "jako tako choćby godnego życia bardzo wielu polskim rodzinom". "Można powiedzieć przywróciliśmy w ten sposób godność wielu Polakom, dzieciństwo wielu dzieciom. Krótko mówiąc zrobiliśmy coś bardzo dobrego i w dalszym ciągu robimy" - powiedział.
Jarosław Kaczyński zwrócił też uwagę na pomoc osobom w podeszłym wieku i osobom niepełnosprawnym.
W sprawach niepełnosprawności jest ogromny wzrost wydatków na wsparcie - do trzydziestu kilku miliardów z kilku - ocenił.
14 emerytura już na stałe?
Prezes PiS dodał, że najprawdopodobniej 14 emerytura "stanie się czymś stałym, a to oznacza, że roczny dochód będzie wzrastał".
Wymienił również "bardzo poważny" wzrost płacy minimalnej. "Płaca za godzinę już przekroczyła 20 zł, a ludziom płacono po 4, 5 zł za godzinę" - mówił Jarosław Kaczyński.
Kaczyński: złamiemy dyktaturę deweloperów, która stoi nam na przeszkodzie
Program Mieszkanie Plus się nie udał; złamiemy dyktaturę deweloperów, która stoi nam na przeszkodzie - oświadczył Jarosław Kaczyński. Dodał, że przeszkodą w budowie większej liczby mieszkań nie są możliwości techniczne, a układy, które sięgają wszędzie.
W sobotę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Bielska Podlaskiego przyznał, że rządowy program mieszkanie+ się "nie udał".
- Jest w tej chwili tylko ok. 43 tys. mieszkań albo już oddanych albo w budowie. Złamiemy tę dyktaturę deweloperów, bo to ona jest na przeszkodzie - dodał.
Kaczyński podkreślił, że przeszkodą nie są "możliwości techniczne", a "wszystkie układy, które sięgają wszędzie". "Wdzierają się do władzy, parlamentu, utrudniają uchwalanie odpowiednich ustaw" - dodał, mówiąc o "układach".
Zapowiedział, że mieszkania w Polsce będą budowane "w odpowiedniej ilości". "Nie sądźcie państwo, że to jest niemożliwe" - podkreślił. Przywołał przykłady Grecji i Hiszpanii, gdzie na przełomie lat 50-tych i 60-tych, "kiedy te kraje były dużo biedniejsze niż dzisiejsza Polska" budowano "po dwanaście, czternaście mieszkań na 100 tys. mieszkańców". "To powinien być nasz cel, musimy w tym kierunku iść" - dodał.
Prezes PiS zaznaczył, że chce sprawić, aby mieszkań było "dużo więcej, żeby były dużo tańsze" i dodał "przecież te marże są ogromne". Kaczyński podkreślił, że młody człowiek musi mieć swoje mieszkanie, by móc "poważnie" myśleć o swojej "przyszłej, czy już istniejącej rodzinie".
Kaczyński zaznaczył, że w innym wypadku nie będzie rodzić się w Polsce więcej dzieci. "Chcemy by Polska się rozwijała, by trwała, by nie była narodem, który się zwija" - podkreślił.
Wydatki na armię coraz większe
- Polska musi być bardzo silnym i poważnym państwem. Naszym celem jest potężna armia; będziemy musieli wydać na nią znacznie więcej niż 3 proc. PKB - powiedział Jarosław Kaczyński.
Powiedział, że rząd PiS odrzucił "politykę wstydu i stawia na patriotyzm".
- Jak ważny jest patriotyzm pokazała sytuacja na Ukrainie - wskazał Kaczyński.
Zwrócił uwagę, że opozycja koncentruje się na dzieleniu społeczeństwa, uprawia pedagogikę wstydu, "że za wszystko jesteśmy winni i za wszystko powinniśmy przepraszać, że zbrodnie innych to są nasze zbrodnie czy przynajmniej współzbrodnie".
Kaczyński podkreślił, że "Polska jest piękną panną i ma potężny posag, tylko trzeba tą urodę i ten posag odpowiednio wyeksponować". I jak oświadczył, "my to chcemy zrobić".
Szef PiS zaapelował do Polaków, żeby podejmując decyzję w najbliższych wyborach myśleli o przyszłości Polski.
Zapowiedział, że jego ugrupowanie, jeśli wygra będzie kontynuować dotychczasową politykę, "tylko pewne elementy zostaną wzmocnione - przede wszystkim armia, bo rzeczywistość pokazała, że dziś jest to bardzo ważne". "Myśmy nigdy nie uwierzyli w żaden +koniec historii+, w bajkę, że nie ma państw, nie ma narodów, wszystko się zjednoczy, kapitał nie ma państwa" - powiedział Kaczyński.
Jak podkreślił, "naszym celem jest armia naprawdę potężna i to nas będzie kosztowało".
- My będziemy musieli wydać znacznie więcej niż 3 proc. PKB. Musimy mieć armię, która zapewni nam pokój, bo jak mówi łacińskie przysłowie, +jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny+ - powiedział szef PiS.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości odwiedzi w tym roku 94 okręgi partyjne.