Wraca temat zagospodarowania terenu w rejonie ul. Jurowieckiej, Poleskiej, Ciepłej i Nowogródzkiej w Białymstoku

W ubiegłym tygodniu radni nie przyjęli projektu planu zagospodarowania przestrzennego. Teraz temat wraca.

Sprawa dotyczy 11-hektarowej działki w rejonie ulic: Jurowieckiej, Poleskiej, Ciepłej i Nowogródzkiej w Białymstoku. Należy ona do jednej ze spółek komunikacyjnych, która swoją bazę chce przenieść w inne miejsce, ale potrzebuje na to pieniędzy. Prezes KZK Andrzej Świętoński podkreśla, że dotychczasowa baza jest uciążliwa dla okolicznych mieszkańców, ale też szkoda jest pieniędzy na ciągłe remonty, bo jest ona w złym stanie technicznym.  

By sprzedać teren za atrakcyjną i jak najwyższą cenę potrzebne są zmiany dotyczące jego przeznaczenia. Miejscy urbaniści oprócz możliwości budowy sklepu wielkopowierzchniowego proponują też bloki o wysokości od 18 do 35 metrów. W ubiegłym tygodniu radni nie przyjęli jednak planu zagospodarowania przestrzennego, m.in. dlatego - jak mówi - radna Katarzyna Bagan - Kurluta, bo nie było czasu na rzetelną dyskusję. A temat wrócił podczas obrad Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, by radni z  tej komisji mogli szczegółowo z nim się zapoznać.  

Ale - zdaniem radnego Macieja Biernackiego - nie tylko w tym był problem: "część z nas miała zastrzeżenia merytoryczne, m.in. dotyczące wprowadzania tak wysokiej zabudowy w tym miejscu".  

Projekt planu zagospodarowania przestrzennego nie uzyskał pozytywnej opinii radnych z Komisji Zagospodarowania Przestrzennego. Cztery osoby były "za" i cztery "przeciw".

Mimo to w najbliższy piątek (08.07) odbędzie się nadzwyczajna sesja w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego dla tej części Białegostoku.

| red: mag