Radio Białystok | Wiadomości | Nie będzie zmiany organizacji ruchu przed wjazdem z Łomży do Piątnicy
Urzędnicy ze Starostwa Powiatowego w Łomży chcieli usprawnić ruch za mostem Hubala - przed wjazdem do Piątnicy - i dać pierwszeństwo kierowcom, którzy jadą od strony Łomży. Kierowcom pomysł się spodobał, ale mieszkańcom części Piątnicy, Drozdowa i Kalinowa już nie.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Kilometrowe korki tworzą się codziennie - po południu i w każdy weekend - za mostem Hubala przed wjazdem z Łomży do Piątnicy.
Przy dużym natężeniu ruchu zator powoduje fakt, że skręcając w lewo do Piątnicy, kierowcy jadący od mostu muszą ustąpić pierwszeństwo tym, którzy jadą np. w kierunku Drozdowa.
Urzędnicy ze Starostwa Powiatowego chcieli dać pierwszeństwo kierowcom, jadącym od strony Łomży. Kierowcom pomysł się spodobał, ale części mieszkańcom Piątnicy, Drozdowa i Kalinowa już nie.
Kierowcy - którzy często jeżdżą od strony Łomży - uważają, że zmiana usprawni przejazd i zmniejszy korki, które tworzą się już przed mostem Hubala. Zwłaszcza w weekendy, kiedy przez miasto przejeżdżają turyści jadący w stronę Mazur.
Jednak mieszkańcy Drozdowa, Kalinowa i części Piątnicy obawiają się, że nie będą mogli włączyć się do ruchu i przez to dłużej będą jechali do Łomży. Dlatego przygotowali listę protestacyjną, pod którą podpisało się kilkaset osób.
W związku z tym Zarząd Dróg Powiatowych w Łomży wycofał się z planowanych zmian.
Jeszcze kilka dni temu przed skrzyżowaniem stały znaki, które informowały o tym, że zmiana w organizacji ruchu będzie wprowadzona 1 października. Zostały już usunięte.
Zablokujemy drogę krajową nr 61, jeżeli nie dojdzie do porozumienia z zarządcami dróg - mówią mieszkańcy Kisielnicy koło Łomży. Skarżą się, że po otwarciu drogi ekspresowej S61, cały ruch dojazdowy do niej prowadzi przez ich miejscowość.
W poniedziałek (26.09) w Łomży urzędnicy i zaproszeni goście uroczyście przecięli wstęgę, ale po drodze teoretycznie nie można jeździć dalej. Można za to dostać mandat do 5 tysięcy złotych.