Radio Białystok | Wiadomości | Posługiwał się m.in. kartą innego kierowcy, a kontrola inspektorów transportu drogowego zakończyła się wysokim mandatem
Swój własny czas pracy naliczał na konto innej osoby. Kierowcę ciężarówki, który posługiwał się cudzą kartą do tachografu, zatrzymali podlascy inspektorzy transportu drogowego.
Funkcjonariusze skontrolowali pojazd na drodze wojewódzkiej nr 659 w okolicach Szepietowa.
- Inspektorzy zatrzymali 40-tonowy zestaw. Okazało się, że kierujący rejestrował swoje aktywności na karcie innego kierowcy. Analiza szczegółowa wykazała szereg innych nieprawidłowości - m.in. nierejestrowanie wymaganych zapisów poprzedzających kontrolę oraz naruszenie norm czasu pracy. Dodatkowo sam zestaw był wyposażony w zbiorniki, które przekraczały dopuszczalny przepisami limit - mówi zastępca naczelnika wydziału inspekcji transportu drogowego WITD w Białymstoku Jarosław Lesiuk.
Kierowcę ukarano kilkoma mandatami, dodatkowo stracił też uprawnienia.
- Kierowcę podsumowano 8 mandatami karnymi w kwocie łącznej 4050 złotych. Zaryzykował on swoje uprawnienia zawodowe oraz bezpieczeństwo innych użytkowników dróg. Ze względu na zmianę przepisów, od 1 stycznia 2022 roku oprócz kar pieniężnych jest konieczność zatrzymania prawa jazdy na 3 miesięce osobie manipulującej zapisami - dodaje Jarosław Lesiuk.
Łączna kwota naruszeń wyniosła prawie 11 tysięcy złotych. Wobec przewoźnika wszczęto postępowania administracyjne.
Inspektorzy Transportu Drogowego na drodze S61 w okolicach Suwałk zatrzymali konwój ciężarówek na rosyjskich numerach rejestracyjnych.
Za ingerencję w pracę tachografu - oprócz kary finansowej, litewski kierowca stracił także prawo jazdy. Po wejściu 1 stycznia nowych przepisów - to pierwszy taki przypadek w Polsce. Oszustwo ujawnili inspektorzy transportu drogowego w Łomży.