Radio Białystok | Wiadomości | Białostoczanie nie mogą korzystać z miejskiej toalety w centrum miasta
Po tym, jak dwa miesiące temu wiceprezydent Białegostoku pochwalił się kosztowną inwestycją, mieszkańcy nadal nie mogą korzystać z publicznej toalety w pobliżu Pałacu Branickich.
Białostoczanie nie mogą korzystać z miejskiej toalety w centrum miasta - relacja Ryszarda Minko | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Powodem są wady budynku, które uniemożliwiają jego odbiór techniczny – mówi Agnieszka Zabrocka z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Przepisy zobowiązywały wykonawcę do wybudowania toalety zgodnie z normami, a te nie zostały spełnione, dlatego też wykonawca dostał miesiąc na usunięcie nieprawidłowości – dodaje Agnieszka Zabrocka.
Pytana, co się stanie, jeśli wady nie zostaną usunięte na czas, odpowiada, że "sytuacja będzie analizowana". Zastrzega jednak, że do tej pory wykonawca nie otrzymał zapłaty za budynek.
Nowa miejska toaleta to niewielki betonowy budynek, za który miasto ma zapłacić 430 tysięcy złotych. Pierwotnie miał być udostępniony pod koniec października, jednak po wykryciu wad nadal pozostaje zamknięty.
Niedociągnięcia wykryto, bo z powodu sąsiedztwa z zabytkiem odbiór budynku musi być zatwierdzony przez nadzór budowalny. Ten jednak byłby niemożliwy z powodu wad, dlatego władze miasta zdecydowały o wycofaniu wniosku i zobowiązały wykonawcę do poprawienia budowli.
W tym roku nie będzie miejskiego sylwestra w Białymstoku - taką informację podał na swoim profilu w mediach społecznościowych prezydent miasta Tadeusz Truskolaski.
Chociaż mieszkańcy przyznają, że takie inwestycje są bardzo potrzebne, to w tym przypadku cena budzi spore wątpliwości i jest tematem żartów.
Skarżą się na to też turyści oraz lokalni przedsiębiorcy, którzy coraz częściej proszeni są o udostępnianie potrzebującym łazienek w swoich sklepach i lokalach.
Historia miejskiego szaletu to cała historia ostatnich 25 lat zmian gospodarczych i politycznych w naszym kraju, która spadła na barki jednego człowieka.
