Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Tusk w Kopenhadze: To nasza wojna i jeśli Ukraina przegra, będzie to nasza porażka
Ta ciągła konfrontacja z białoruskimi służbami i ta słabo uzbrojona, nielegalna migracja, (jest) naprawdę dobrze zorganizowana przez Putina i Łukaszenkę. To też jest rodzaj wojny - powiedział w czwartek (2.10) w Kopenhadze premier Donald Tusk.
Tusk, podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej w stolicy Danii, wziął udział w panelu razem z prezydentką Mołdawii Maią Sandu, premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem i francuskim prezydentem Emmanuelem Macronem.
Wezwał do pozbycia się złudzeń.
Musimy położyć kres tego typu iluzjom. Pierwszą iluzją było i jest to, że nie ma wojny. Niektórzy z nas lubią tę definicję, taką jak pełna agresja, incydenty lub prowokacja. Nie, to wojna. Nowy rodzaj wojny, bardzo złożony, ale to wojna - podkreślił premier zwracając uwagę na tzw. rosyjską flotę cieni.
- Otrzymałem wiadomość z Warszawy. Mamy kolejny incydent w pobliżu portu w Szczecinie - powiedział. - To są rosyjskie jednostki i tak naprawdę mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia. Atak lub prowokacja z udziałem dronów była najbardziej spektakularna, jeśli chodzi o stronę polską. Ale tak naprawdę mamy podobne prowokacje również każdego dnia na naszej granicy z Białorusią - dodał Tusk.
Wojna nie jest dla nas abstrakcją, ponieważ na granicy z Białorusią mamy ponad 100 prób dziennie - mówił.
Dodał, że akcje przeciwko polskim żołnierzom na granicy przynoszą ofiary.
Ta ciągła konfrontacja z białoruskimi służbami i ta słabo uzbrojona, nielegalna migracja, (jest) naprawdę dobrze zorganizowana przez Putina i Łukaszenkę. To też jest rodzaj wojny - podkreślił szef rządu.
Tusk podkreślił, że w wielu europejskich stolicach słychać, iż wojna z Rosją nie jest "naszą wojną". - Otóż tak, to jest nasza wojna - powiedział.
Jesteśmy również celem rosyjskiej agresji nie tylko w kontekście narzędzi hybrydowych, ale także jeśli chodzi o cele polityczne, intencje - dowodził premier.
Jak podkreślił, cały Zachód jest zagrożony, a agresja na Ukrainę to dopiero pierwszy etap tego nowego podejścia.
To nasza wojna i jeśli Ukraina przegra, będzie to oznaczało naszą porażkę - dodał.
Tusk podkreślił, że iluzją dobrze spreparowaną przez propagandę Putina jest to, że Ukraina i my wszyscy "nie możemy wygrać tej wojny".
Tymczasem według premiera "jest to absurdem".
Jedyną rosyjską przewagą jest mentalność. Jesteśmy od nich znacznie więksi. PKB Polski będzie porównywalny z rosyjskim PKB za dwa lata. Ekonomicznie nie mają z nami szans - zaznaczył.
Dla Polski pokój i zawieszenie broni jest absolutnie priorytetem. Ale wiemy - nie tylko ze względu na naszą historię, ze względu na geografię, ale także znając rosyjskie zamiary i plany - że jeśli wygrają z Ukrainą, to w przyszłości będzie to również koniec mojego kraju i Europy - dodał.
źródło: PAP | red: at, zmj