Hajnowianie wymieniali szkło na wrzosy. Kolejka miała nawet kilkadziesiąt metrów

Rekordziści przynosili po kilkaset butelek i słoików, a kolejka ciągnęła się nawet na kilkadziesiąt metrów.

Przyniosłam butelki i słoiki. Zalegały na strychu, jeszcze mam dużo w domu. 

Przyniosłam czterdzieści butelek i słoików. Dostanę za nie cztery wrzosy.

Ja przyniosłam sto słoików. Nie są mi potrzebne, a wrzos się przyda.

Stoimy w kolejce już ze dwadzieścia minut. Bardzo fajna akcja, dobrze by było, gdyby była robiona co roku - mówili mieszkańcy Hajnówki.

Wielka Zbiórka Szkła to pomysł Organizacji Odzysku Opakowań Rekopol. Inicjatywa wzięła się z tego, że w Polsce rocznie produkuje się tyle szkła opakowaniowego, ile pomieściłoby szczelnie wypełnionych od podłogi aż po sam sufit pięć Pałaców Kultury i Nauki. Do ponownego wykorzystania niestety trafia zaledwie połowa, a tego typu wydarzenia motywują, żeby to, czego nie używamy - oddać i dać szkłu drugie życie. Szkło to jest niesamowicie wdzięczny surowiec, który nieskończoną ilość razy może wracać do obiegu. Każdy słoik i każda butelka, jeśli trafi do zielonego pojemnika, wróci pod nową postacią. Widziałem, że rekordziści przynosili po kilkaset butelek i słoików, a jedna z osób swoje szklane zbiory przywoziła na przyczepce. I piękny obrazek - przychodzą całe rodziny, bo potrzeba rąk i osób, żeby to przynieść - powiedział Adam Gronau, organizator z akcji ekologicznej Szkło Must Go On.

Wielka Zbiórka Szkła w Hajnówce to dziesiąte tego typu wydarzenie w Polsce i pierwsze w naszym województwie. Akcja odwiedzi kolejne miasta w grudniu.

| red: tk