Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Proces Meksykanów ws. produkcji metamfetaminy - sąd przesłucha biegłą
Sądowi Okręgowemu w Białymstoku nie udało się zakończyć we wtorek (2.12) procesu czterech Meksykanów, oskarżonych o produkcję metamfetaminy na dużą skalę. Sąd zgodził się na wniosek prokuratury dodatkowo przesłuchać biegłą, przygotowującą opinię dotyczącą laboratorium zlikwidowanego przez CBŚP.
Jak podawała prokuratura po zatrzymaniu Meksykanów, czarnorynkowa wartość blisko 120 litrów narkotyków, które zabezpieczono w laboratorium zlikwidowanym koło Bielska Podlaskiego, przekraczała 7 mln zł.
Śledczy zarzucają oskarżonym nie tylko produkcję narkotyków, ale też działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, wraz z innymi nieustalonymi osobami.
Historia sprawy
Na trop działalności narkotykowej prowadzonej w Podlaskiem wpadli policjanci z łódzkiego oddziału CBŚP. Wytypowali miejsce na obrzeżach Orli (powiat bielski), gdzie miały być produkowane narkotyki. Najpierw to miejsce obserwowali, a potem wraz z policjantami z Bielska Podlaskiego na tej posesji znaleźli nielegalne laboratorium metamfetaminy.
Tam na gorącym uczynku zatrzymano trzy osoby narodowości meksykańskiej, a czwartą po krótkim pościgu. Oskarżeni mają 42-50 lat, średnie, a jeden wyższe wykształcenie. Tylko jeden z nich był wcześniej karany - w Stanach Zjednoczonych odbywał karę 6 lat więzienia za transport narkotyków. Cała czwórka jest tymczasowo aresztowana.
Zarzuty dotyczą kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (do której należały też inne, nieustalone osoby) oraz produkcji - we wrześniu 2024 roku - znacznej ilości narkotyków. Zabezpieczono blisko 120 litrów metamfetaminy, urządzenia i znaczne ilości chemikaliów niezbędnych do jej produkcji.
Jak wynika z ustaleń śledztwa, zarówno sprzęt użyty w tym laboratorium, jak i odczynniki chemiczne były kupione w sklepach stacjonarnych i internetowych, a posesja została wynajęta za pośrednictwem jednego z serwisów internetowych, bez nawiązywania bezpośredniego kontaktu z jej właścicielem.
Troje świadków
We wtorek sąd przesłuchał troje świadków. To osoby, które z Meksykanami zetknęły się w taki sposób, że wynajęły im np. magazyn czy samochód. Kobieta, która z jednym z oskarżonych (wskazała na sali sądowej, że z dużym prawdopodobieństwem był to on) podpisała umowę o wynajęciu samoobsługowej skrytki magazynowej, mówiła że nie wie, co tam było przechowywane.
Klucze miał bowiem wynajmujący, który na podpisanie umowy przyszedł z Polakiem, który był tłumaczem. Skrytkę otworzyli i opróżnili funkcjonariusze CBŚP, użyli kluczy, które miał jeden z zatrzymanych Meksykanów.
Wniosek prokuratury
Na wniosek prokuratury, sąd zgodził się dodatkowo przesłuchać na rozprawie biegłą z zakresu fizyki i chemii, która przygotowywała w śledztwie opinię dotyczącą laboratorium. Prokurator ma wątpliwości dotyczące niektórych ustaleń biegłej i chciałby o nie zapytać. Wniosek oskarżyciela publicznego poparł jeden z obrońców; biegła ma być przesłuchana w połowie stycznia.
Jeśli nie będzie nowych wniosków dowodowych, wtedy też powinien być zamknięty przewód sądowy. Za postawione oskarżonym zarzuty grozi do 20 lat więzienia i do ponad 1 mln zł grzywny.
źródło: PAP | red: pp