Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Rok więzienia za napaść na Białorusina z pobudek narodowościowych
Na rok więzienia skazał we wtorek (2.12) białostocki sąd apelacyjny mieszkańca Suwałk za napaść na Białorusina z pobudek narodowościowych. Sprawca uderzył cudzoziemca, gdy usłyszał jego wschodni akcent. Sąd utrzymał wyrok pierwszej instancji, oddalając apelację obrońcy. Orzeczenie jest prawomocne.
W styczniu tego roku pies oskarżonego zaatakował na ulicy psa, z którym wyszedł na spacer Białorusin – lekarz pracujący w Suwałkach. Według opisu tych wydarzeń do fizycznej przemocy wobec cudzoziemca doszło, gdy sprawca usłyszał jego wschodni akcent. Napastnik uderzył Białorusina w twarz i – wulgarnie – kazał mu wynosić się z Polski, bo zabiera Polakom pracę.
Prokuratura zarzuciła oskarżonemu – bezrobotnemu, niestroniącemu od alkoholu, wielokrotnie karanemu – że działał bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego.
Surowa kara
Wyrok to rok więzienia bez zawieszenia, tysiąc złotych nawiązki na rzecz pokrzywdzonego oraz trzyletni zakaz kontaktowania się skazanego z tym pokrzywdzonym. Sąd nie miał wątpliwości co do sprawstwa. Ofiara rozpoznała napastnika po jego zatrzymaniu przez policję.
Kara jest surowa, ale należało wziąć pod uwagę cele kary, zarówno jeśli chodzi o oddziaływanie na oskarżonego, jak i oddziaływanie ogólnospołeczne – uzasadniał wyrok sędzia Janusz Sulima.
Podkreślał, że bardzo niebezpieczne są – z punktu widzenia społecznego – przestępstwa na tle narodowościowym czy religijnym.
Musi pójść sygnał, że takie czyny są szkodliwe społecznie, źle świadczą o naszym społeczeństwie. Trzeba też zrozumieć to, jak mógł się czuć sam pokrzywdzony, który przyjechał do Polski, pracuje, jest lekarzem, leczy w szpitalu – dodał sędzia Sulima.
Zwracał uwagę, że wielu Polaków wyjeżdża do różnych krajów i tam pracuje, płaci podatki. Dodał, że podobnie w Polsce robią Białorusini czy Ukraińcy.
– Bez względu na narodowość czy wyznanie należy się wobec takiej osoby szacunek. Musi płynąć z tego wyroku sygnał do społeczeństwa, że takie zachowania są naganne i zawsze będą spotykać się ze zdecydowaną reakcją wymiaru sprawiedliwości – podkreślał sędzia Sulima.
źródło: PAP | red: pp