Podlaskie: dużo bielizny, mało żywności leczniczej

Produkcja bielizny, produkcja żywności leczniczej oraz call center - to sektory, które na świecie mają duży potencjał wzrostu, zaś ich rozwój w naszym regionie jest w zalążku.

W Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Białymstoku eksperci przedstawili wyniki badań w ramach projektu Startery Podlaskiej Gospodarki.

"W branży bieliźniarskiej w Podlaskiem jest wielu producentów, którzy się jednoczą, ten sektor ma spore szanse dalszego rozwoju" - zaznacza profesor Bogusław Plawgo ekonomista z Uniwersytetu w Białymstoku.

"Sektor jest bardzo dynamiczny. W kraju jest na pierwszym miejscu. Są spore szanse na dalszy rozwój, ale też duże zagrożenia, np. tania bielizna z Dalekiego Wschodu" - tłumaczy. "Ważne, że producenci współpracują i chcą wspólnie pokonywać bariery" - zaznacza.

Ekonomista prognozuje też powstanie nowego sektora - żywności leczniczej. "Są już duzi producenci produktów spożywczych, którzy wprowadzają żywność leczniczą. Sektor przemysłu spożywczego będzie musiał przestawić się na taką żywność, zgodnie z oczekiwaniami konsumentów" - mówi prof. Plawgo.

Jednak, żeby tak się stało, niezbędne są ogromne nakłady na badania oraz duże fundusze na promocje tych produktów. "Nawet wielcy producenci w Podlaskiem nie są wystarczająco silni, więc muszą się łączyć we wspólnych badaniach i akcjach marketingowych oraz współpracować z uczelniami" - dodaje ekspert.

"Jeśli chodzi o popyt na usługi call center w regionie - nie będzie duży, natomiast te ośrodki mogą obsługiwać klientów z innych regionów Polski czy świata" - podkreśla Bogusław Plawgo. "Sektor ten rozwinie się tylko poprzez duże inwestycje zewnętrznych podmiotów. Zachęcałbym przede wszystkim władze samorządowe do promowania naszego regionu jako potencjalnego obszaru inwestycji call center oraz tworzenia warunków i terenów inwestycyjnych dla dużych firm z Polski i świata - dodaje prof. Plawgo. (kjs)