Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Synowie dwaj i budowniczy przyjaźni polsko-radzieckiej - felieton Tomasza Kubaszewskiego
Koalicja Obywatelska ujawniła niektórych kandydatów w zbliżających się wyborach do Sejmu. Kandydują syn prezydenta Białegostoku i syn byłego premiera z SLD.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Nazwiska Truskolaski i Cimoszewicz niejedne drzwi otwierają. W tym przypadku, cztery lata temu, otworzyły drzwi sejmowe. Tyle że Krzysztof Truskolaski dwoił się i troił, by w tym parlamencie zaistnieć. Napisał ponad tysiąc interpelacji, co jest pewnie rekordem wszech czasów województwa podlaskiego. Fakt, że wykorzystał mechanizm wymyślony przez poprzedników, by identyczną interpelację kierować z osobna do każdego ministerstwa, czy każdej komendy policji i tym samym nabijać liczbę interpelacji, ale aktywności odmówić mu nie można.
W przeciwieństwie do Tomasza Cimoszewicza, który interpelacji zgłosił raptem 39, a poza tym - 20 procent głosowań w Sejmie opuścił. Jeśli chodzi o aktywność, należy do grupy najgorszych posłów. Ale Koalicja Obywatelska go wystawiła. Może raz jeszcze uda się coś na nazwisku ojca ugrać...
Zresztą, pod względem frekwencji w Sejmie Cimoszewicz jest niewiele lepszy od innej kandydatki tej samej partii - Bożeny Kamińskiej. Ta również ma niemal 20-procentową absencję przy głosowaniach.
A kto tam budował przyjaźń ze Związek Radzieckim? No oczywiście kolejny kandydat - Eugeniusz Czykwin. I to tak budował, że w latach osiemdziesiątych był członkiem zarządu wojewódzkiego Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. No, według archiwów IPN, przyjaźnił się dodatkowo ze Służbą Bezpieczeństwa, ale po toczącym się wiele lat procesie sąd uznał, iż to nie była "przyjaźń", ale jedynie mało ważne "kontakty".
W tych wyborach Koalicja Obywatelska stawiła więc na związki - rodzinne i radzieckie.
Artystka Doda pojawiła się na transmitowanym z Białegostoku przez ogólnopolską telewizję koncercie w tęczowym wdzianku.
Do Suwałk przyjechali pobiegać między innymi Bartosz Arłukowicz, Barbara Nowacka i Robert Tyszkiewicz. Była też Bożena Kamińska, ale akurat ona nie musiała przyjeżdżać. Zapomnieli tylko opłacić wpisowego, no i stroje mieli nie takie, jak trzeba. Bo w lakierkach i spodniach od garnituru raczej trudno się biega.
Posłanka Bożena Kamińska jest jak Ryszard Petru - nie daje o osobie zapomnieć.