Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Zagraniczne sukcesy naszych posłów - felieton Tomasza Kubaszewskiego
No i mamy dwóch nowych bohaterów wywodzących się z naszego regionu. Przynajmniej według totalnie opozycyjnych mediów. I to nawet tych ogólnokrajowych. Pierwszy to były piłkarz, a obecnie eurodeputowany Tomasz Frankowski. Drugi - poseł Krzysztof Truskolaski.
Frankowski - jak piszą totalnie opozycyjni - padł ofiarą "prawicowego jadu". Bo w Parlamencie Europejskim zagłosował za rezolucją uzależniającą przyznawanie Polsce środków unijnych od tego, czy reforma sądownictwa będzie kontynuowana, czy nie. To ciekawe, że nawet europosłowie PSL byli w tym przypadku przeciwni, a dwaj z SLD wyjęli swoje karty do głosowania.
Frankowskiego krytykowali m.in. kibice piłkarscy, co nie uszło uwadze totalnych - jak ich gazety - komentatorów. "Jako piłkarz ekstraklasy był w miejscu, gdzie po kibolskich zadymach związanych z blokadą Marszu Równości w Białymstoku rząd dusz sprawują narodowcy i bandziory" - napisali o środowisku białostockiej Jagiellonii.
Fanfary na cześć Krzysztofa Truskolaskiego zaczęły natomiast rozbrzmiewać po jego wystąpieniu w zgromadzeniu parlamentarnym Rady Europy. Mówił tam o "heroizmie polskich sędziów". Totalne media z dumą podkreślały, że to jedyny poseł z woj. podlaskiego, który w tejże Radzie Europy jest. Nie dodały jednak, że za rezolucją w sprawie monitorowania tego, co dzieje się w Polsce w kontekście reformy wymiaru sprawiedliwości głosował tak samo, jako posłowie z Rosji. A tam, wiadomo - wszelkie standardy demokracji są na najwyższym poziomie. O ujawnionych niedawno standardach historycznych już nie wspominając.
W jednej z "totalnych gazet" były piłkarz Tomasz Frankowski tłumaczył, że nie czuje się zdrajcą i głosował zgodnie ze swoim sumieniem. Dodał, iż to nie jest szczucie na Polskę, a protest przeciwko działaniom rządu. - Ma pan rację - odpowiedział jeden z internautów. - Potencjalne sankcje ekonomiczne będą skierowane wyłącznie przeciwko tym, którzy głosowali na PiS.