Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Ekspert polityką przesiąknięty - felieton Tomasza Kubaszewskiego
Tak, jakby to wszystko mówiła jedna osoba.
Cytuję tytuły z pewnej regionalnej gazety: "Odwołanie wyborów, to kompromitacja państwa", "Zarządzanie kryzysowe szwankuje", "Rachunek wystawimy, gdy zaraza minie", "Pod osłoną koronawirusa odbywa się przepychanie kontrowersyjnych ustaw". I jeszcze kilka cytatów z wypowiedzi: "Zamykamy szkoły, przedszkola, sklepy odzieżowe, zakłady pracy, a potem je otwieramy. Mam wrażenie, że zmieniające się decyzje mają nas wystraszyć i upodlić, a następnie poprawić nam byt. Wszystko jest do góry nogami postawione". Kolejny: "Trzeba przyznać, że Polacy wykazują się wielką cierpliwością i zaufaniem do rządzących". I jeszcze jeden cytat: "Jak widać, nie decyduje w Polsce wola organów konstytucyjnych, a prezesów dwóch partii. W najbliższej przyszłości należy się spodziewać kolejnych nowelizacji tej ustawy i Kodeksu wyborczego. Miejmy nadzieję, że tym razem będą przebiegały w zgodzie z konstytucją i przy współpracy z opozycją".
Autorów tych wypowiedzi gazeta prezentuje jako ekspertów w swoich dziedzinach. Podaje ich tytuły naukowe i nazwy uczelni, z jakimi są związani. Jeżeli w antyrządowych mediach pojawiają się tacy eksperci, jak profesorowie Marcin Matczak, Wojciech Sadurski czy Radosław Markowski, to z góry wiadomo, co powiedzą. Są bowiem przesiąknięci polityką od pięt po czubki głów i trudno tu liczyć choćby na cień obiektywizmu. Choć tytuł naukowy powinien do tego zobowiązywać. Ale u nas mamy do czynienia z osobami, które nie są powszechnie znane. Człowiek bierze do ręki gazetę, widzi tytuł naukowy i nabiera szacunku. A takich nieistotnych przecież informacji, jak choćby to, że doktor Antoni Rost z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, który mówi o kompromitacji państwa w kontekście odwołanych wyborów, współpracował z Komitetem Obrony Demokracji, już nikt nie podaje.