Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Zaangażowanie wójta w kampanię Rafała Trzaskowskiego niewiele dało
Po raz pierwszy w historii kandydat ugrupowania prawicowego wygrał wybory w gminie Puńsk. Na Andrzeja Dudę zagłosowało tu 37 procent mieszkańców, a na Trzaskowskiego o 7 procent mniej.
W gminie zamieszkałej głównie przez Litwinów w wyborach prezydenckich triumfowali Aleksander Kwaśniewski, Donald Tusk i Bronisław Komorowski. Kiedy nieco ponad tydzień temu do Suwałk przyjechał Rafał Trzaskowski, wójt Puńska Witold Liszkowski stanął u jego boku. Miał to być czytelny sygnał dla całej społeczności litewskiej.
Zdaniem Wojciech Drażby z portalu Suwałki.24.pl, który był gościem Radia Białystok, o zwycięstwie w tej gminie Andrzeja Dudy zdecydowała polityka prowadzona przez jego polityczny obóz.
Prawo i Sprawiedliwość przejęło elektorat lewicy w części gospodarczej. Ludzie patrzyli na 500 plus, na 300 plus, na 13 i 14 emeryturę, a nie na to, co powie im, czy nie powie wójt ich gminy. Ale wyborach samorządowych pewnie znowu na niego zagłosują.
Dodajmy, że jeszcze w wyborach parlamentarnych w 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość przegrało z gminie Puńsk zarówno z Platformą Obywatelską, jak i Polskim Stronnictwem Ludowym. Ale już w ubiegłym roku - wygrało.
- Gdyby prezydent Duda przyjechał do Suwałk czy Augustowa, zapewne uzyskałby tu o kilka procent głosów więcej, Trzaskowskiemu to się opłaciło - mówi Wojciech Drażba.