Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Polscy kombatanci poparli Andrzeja Dudę
W tym gronie znalazła się pułkownik Weronika Sebastianowicz, przewodnicząca Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi, znana m.in. z częstych wizyt na Suwalszczyźnie i udziału w akcjach charytatywnych na rzecz Polaków, którzy po II wojnie światowej pozostali poza granicami kraju.
"Jest pan naszym prezydentem" - mówi Weronika Sebastianowicz w specjalnym nagraniu, które wczoraj (9.07) ukazało się w internecie. A tak w rozmowie z Radiem Białystok komentowała sytuację na polskiej scenie politycznej po 2015 roku, a szczególnie działania opozycji.
Oni teraz widzą braki w swoich portfelach. To najważniejsze. W dodatku w tych partiach zostało jeszcze siemię komunizmu, w którym dorastali. To, co dzieje się obecnie im się nie podoba, bo wcześniej mieli lepiej.
Od początku wspierała też zmiany wprowadzane przez Prawo i Sprawiedliwość.
Bardzo szanuję naszego prezydenta, nasz rząd, wolną Polskę. Ale ta wolna Polska potrzebuje jeszcze dużo pracy. Wszystko zależy od młodzieży. Musi zasadzić taki las, który zapuści głęboko korzenie i sprawi, że te chwasty komunizmu będą zasychały. I wtedy tylko będzie dobrze.
Weronika Sebastianowicz należała do Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość oraz do Armii Krajowej na Grodzieńszczyźnie. Sowieckie władze aresztowały ją w 1951 roku. Została skazana na 25 lat więzienia. Ostatecznie spędziła w łagrze kilka lat.
Wczoraj przywitały go tam tłumy wyborców i atmosfera, której jego konkurenci mogą tylko pozazdrościć.