Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | To od dyrektorów suwalskich szkół zależy, czy udostępnią boiska i sale gimnastyczne dorosłym suwalczanom
O taką zgodę apeluje wielu mieszkańców miasta.
Naczelnik miejskiego wydziału oświaty i wychowania Alicja Jacewicz przypomina, że wpływ na organiczną dostępność obiektów ma epidemia koronawirusa.
- Decyzję w tej sprawie prezydent pozostawił dyrektorom. Była ogólna dyskusja, czy wznowić wynajem. Szefowie placówek zdecydowali jednak, aby poczekać i przekonać się, jak wyglądać będzie sytuacja z epidemią oraz jakie będzie zainteresowanie. Pewne jest natomiast, że realizowane na boiskach zadania, które miasto dofinansowuje organizacjom pozarządowym lub klubom, będą realizowane. Duży kłopot mamy natomiast z osobami dorosłymi.
Naczelnik Jacewicz podkreśla, że nawet jedna chora osoba na boisku może sparaliżować funkcjonowanie placówki.
- Zadzwonił do mnie pan, który grał w tenisa jednej ze szkół. A ma on przecież kolegów w zakładzie pracy, którzy mogą być chorzy. Będzie się widział z woźnym lub pracownikami administracji. Jeżeli okaże się, że jego firma jest zakażona, to i szkole będzie potrzebna kwarantanna. Staramy się do tego ostrożnie podchodzić.
W każdej z placówek decyzje o tym, czy obiekty sportowe będą wynajmowane, zapaść mają do końca września.
W Suwałkach i w suwalskim powiecie ziemskim odnotowano wczoraj 5 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Dwie osoby, to mieszkańcy miasta, natomiast trzy powiatu ziemskiego. W sumie od początku pandemii suwalski sanepid potwierdził 59 zachorowań na Covid-19. Wyzdrowiały natomiast 43 osoby.
Pojawiło się zagrożenie, że ze względu na duży wzrost zachorowań powiat augustowski może trafić do strefy żółtej lub czerwonej, co będzie wiązało się z dodatkowymi obostrzeniami.
Podjęcie takich działań zadeklarował prezydent Czesław Renkiewicz w odpowiedzi na interpelację radnej Anny Ruszewskiej, która domagała się ponownego przyznania środków na tę inwestycję. Przypominała jednocześnie, że jeśli prace nie zostaną wykonane do końca roku, to sanepid zamknie obiekt.
Dziury w murawie i w siatkach bramek, zniszczone linie oraz ogrodzenia. Tak wyglądają niektóre suwalskie orliki.