Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | O zmianę planu miejscowego walczy suwalski przedsiębiorca, na którego terenie zaplanowano osiedlowy park i plac zabaw
Zbigniew Ślaski nie zgadza się on z taką decyzją, bo swoją ziemię chciał sprzedać jako działki budowlane.
Mowa o obszarze między ulicą Powstańców Wielkopolskich a ogródkami działkowymi przy ulicy Lotniczej, gdzie powstaje osiedle domów jednorodzinnych. Przed kilku laty miejscy urzędnicy określili część jego działek jako teren zielony. Przez to nie można tam nic zbudować.
Decyzji tej broni zastępca prezydenta Suwałk Łukasz Kurzyna.
Mieszkaniec miał bardzo dużą kilkuhektarową działkę. Fragment ten został w planie miejscowym przeznaczony pod zieleń. W przyszłości stanowić ma zaplecze dla osiedla. Powstanie tam skwer lub plac zabaw. Uważam, że tego typu infrastruktura powinna się pojawiać nawet na osiedlach domków. Tak, aby dzieci miały gdzie się bawić, a mieszkańcy integrować.
Właściciel spornej nieruchomości Zbigniew Ślaski szacuje, że na tej decyzji stracił nawet kilkaset tysięcy złotych.
To jest zupełnie bez sensu. Przecież każdy właściciel działki ma już teren zielony przy domu. Mało tego w bezpośrednim sąsiedztwie jest 14 hektarów ogródków działkowych. Taki obszar miałby zasadność, gdyby miało tu powstać blokowisko. Ta nieruchomość musi być wykupiona przez miasto, ale nie wiem jednak kiedy. Odpowiedziano mi bowiem, że termin nie jest znany. Nie mogę więc z tym gruntem nic zrobić. Wyszyłoby tam spokojnie z pięć działek. Sprzedałbym je, uiścił dla miasta podatki, a potem mieszkańcy też będą je płacić. Dla urzędu to czysty zysk.
Niedawno suwalczanin wystąpił z wnioskiem o zmianę planu miejscowego. Spotkał się jednak z odmową. O pomoc zwrócił się więc do radnych i liczy, że zajmą się jego sprawą.