Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Mimo wezwań władz Sejn, nielegalne składowisko żwiru przy ulicy Łąkowej nadal nie zostało uprzątnięte
Urzędnicy zapowiadają, że wkrótce podejmą kolejne, bardziej zdecydowane kroki, bo nad rzeką Marychą nie może być prowadzona działalność przemysłowa.
Burmistrz Arkadiusz Nowalski przypomina, iż obszar ten w planie zagospodarowania przestrzennego określono jako zieleń parkową.
Uważam, że przedsiębiorca nie spełnia warunków, jakie narzuca na niego plan. Sytuacja podlega więc dalszej dyskusji między mną, a właścicielem gruntu. Analizują to pracownicy urzędu i w zależności od tego, co ekspertyza prawna przyniesie, to ten kierunek będziemy dalej procedować. Przepraszam mieszkańców miasta, iż dotychczas nie udało się nam uporządkować tego problemu.
Burmistrz dodaje, że właściciel gruntu miał kilka tygodni na zaprzestanie niezgodnych z prawem działań.
Lokalny przedsiębiorca, który jest posiadaczem dawnych stawów rybnych wykorzystuje ten teren do celów przemysłowych. Składuje tam różnego rodzaju materiały budowlane i gruz. Używa nieruchomości jako bazy dla swojej działalności. Wybudował wysoki płot, ale z tego co widać z ulicy, to nadal systematycznie zasypuje stawy.
Przypomnijmy, że na składowisko żwiru skarżyli się mieszkańcy okolicznych domów. Alarmowali, iż prowadzona tam działalność nie tylko uprzykrza im życie, ale zagraża również środowisku.
Okazało się bowiem, że właściciel terenu między drogą a rzeką Marychą prowadzi tam działalność niezgodnie z prawem.
Pojawią się na budynku starostwa powiatowego. O ich montaż tamtejsza policja wnioskowała pod koniec września.
Białostocki oddział Wód Polskich ustalił bowiem, że na jego terenie doszło do zanieczyszczenia rzeki Marychy oraz zniszczenia jej brzegów.