Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Park i parking przy suwalskiej ulicy Franciszkańskiej szybko nie powstaną
Mieszkańcy okolicznych bloków nie chcą bowiem dołożyć się do wykupu gruntu pod tę inwestycję. A od tego władze miasta uzależniają realizację tego zdania.
Prezydent Czesław Renkiewicz wylicza, że pusty teren między blokami położonymi przy Franciszkańskiej 4 i 8 kosztować może nawet 1,7 mln zł.
Nie widzę możliwości wykupu tego gruntu, jeżeli mieszkańcy nie będą w tym partycypować. Na przykład w budowie miejsc parkingowych, skoro chcą swoje samochody trzymać bezpośrednio pod oknami. Nie ma racjonalności taki wydatek, jeżeli wspólnota mieszkaniowa nie podejmie uchwały i nie weźmie na siebie części kosztów.
Mieszkający przy Franciszkańskiej suwalczanin Mariusz Staszkiewicz podkreśla, że on i jego sąsiedzi nie biorą takiej opcji pod uwagę.
Na kolejnych naszych zebraniach wspólnotowych wszyscy zdecydowanie byliśmy na „nie”. W założeniu powstanie tam przecież miejski grunt służący dla wszystkich. Wystosowaliśmy ostatnio pismo do Urzędu Miasta. Zapytaliśmy, czy jeżeli się dołożymy, to teren będzie w jakiś sposób wygrodzony i przeznaczony tylko dla nas. Odpowiedź była negatywna. Uważamy więc za niezasadne oczekiwanie od nas udziału finansowego.
Problemowa nieruchomość ma około 40 metrów szerokości i oddziela od siebie dwa bloki. Suwalczanie chcą, aby miasto wykupiło tę działkę, bo na sąsiednich osiedlach brakuje terenów zielonych, miejsc parkingowych i placów zabaw.
Chodzi przede wszystkim o poszerzenie jezdni i budowę nowych chodników.
Urzędnicy zapewniają, że obiekty nie będą wysokie, ale mieszkańcy nie wierzą w ich zapewnienia.