Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalski szpital ma problem z zatrudnianiem lekarzy spoza Polski
autor: Anna Auron-Wasilewska
Odczuwający braki kadrowe suwalski szpital mógłby zatrudniać więcej lekarzy m.in. zza wschodniej granicy, ale Okręgowa Izba Lekarska w Białymstoku wydłuża procedurę wydawania pozwoleń.
Tego typu sytuacji nie ma choćby w sąsiednim woj. warmińsko-mazurskim, Mówi o tym dyrektor szpitala Adam Szałanda.
- Załatwianie tych formalności poprzez Ministerstwo Zdrowia przebiega dość sprawnie. Jest wydawane tzw. techniczne prawo wykonywania zawodu, które umożliwia pracę w naszej jednostce. Natomiast pojawiają się problemy w przypadku izb lekarskich, zwłaszcza jeżeli chodzi o naszą - podlaską. Często te procedury biegną 6-7 miesięcy. Część tych lekarzy rezygnuje. A na przykład w Olecku dostaje prawo wykonywania zawodu w ciągu tygodnia. I tam się zatrudniają.
Z tymi zarzutami nie zgadza się przewodnicząca Komisji ds. Rejestru i Prawa Wykonywania Zawodu Okręgowej Rady Lekarskiej w Białymstoku Ryta Filipkowska. Jak mówi, połowa decyzji jest wydawanych w ciągu mniej więcej 3 tygodni. Jednak nie zawsze dokumenty są składane prawidłowo i wtedy ten okres może się przedłużyć A głównym powodem jest słaba znajomość języka polskiego.
- To w naszej izbie, jak w każdej innej musi potrwać. Zupełnie nie zgadzam się z tym, że my przedłużamy tę procedurę. Przedłuża przede wszystkim fakt, że warunkowe prawo było wydane na podmioty covidowe. Ale przecież od kwietnia nie ma takich podmiotów. Staramy się robić to jak najszybciej, bo wiemy, że jest brak lekarzy. Niestety, nie możemy pewnych rzeczy przeskoczyć. Nie możemy na przykład dać prawa wykonywania zawodu komuś, kto wcale nie mówi w języku polskim.
Suwalski szpital prowadzi obecnie rozmowy z białostocką izbą dotyczące przyspieszenia tych procedur.