Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Niedługo ma być rozwiązany problem hałaśliwych wron na osiedlu Północ
Wkrótce rozwiązać się ma problem z hałaśliwymi wronami, które uprzykrzają życie suwalczanom z osiedla Północ.
Płoszenie ptaków z lasu przy ulicy Szpitalnej rozpocznie się jednak dopiero wtedy, gdy Międzyzakładowa Spółdzielnia Mieszkaniowa odgrodzi się płotem od tego terenu. Taki warunek postawili jego właściciele.
O swoich zastrzeżeniach opowiedzieli podczas burzliwego spotkania z członkami spółdzielni, które odbyło się w poniedziałek (27.06) w Szkole Podstawowej nr 11.
- To co się dzieje, przychodzi ludzkie pojęcie! Ostatnio widzę, że troszeczkę ktoś zadbał tam o porządek, bo chcecie zrobić pozorne wrażenie na ludziach. Ale do tej pory to był syf i mogiła. Tam było wszystko! Szczotki, zmiotki i połamane krzesła. Samych butelek to się na wiosnę zbierało dwa dobre worki. Tego nie wyrzucał przecież nikt z pobliskiej Krzywólki, ale robili to mieszkańcy osiedla. Jeśli nie pojawi się płot, to nie będzie żadnych rozmów!
Prezes Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej Tadeusz Szymańczyk zapewnia, że płot między blokami i lasem może pojawić się jeszcze jesienią.
- Sugeruję, abyśmy zrobili takie typowe leśne ogrodzenie, które uniemożliwi wchodzenie na ten teren. Posadzimy też żywopłot, żeby docelowo oddzielał spółdzielnię od działki prywatnej. Wtedy skończy się przechodzenie tamtędy, spacerowanie i podrzucanie śmieci. Czyli to, do czego są zastrzeżenia.
Po wybudowaniu ogrodzenia właściciele lasu mają zwrócić się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zgodę na wpuszczenie tam sokolnika. Opłacone przez spółdzielnię płoszenie wron miałby on rozpocząć w lutym.
