Sejny: Lekarka ze szpitala z zarzutami

Prokuratorskie zarzuty usłyszała w piątek (28.03) lekarka z sejneńskiego szpitala. Śledczy uznali, że naraziła ona na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia ciężarną kobietę. Nie znaleziono dowodów na to, że podobnie było w przypadku jej dziecka, choć urodziło się niepełnosprawne.

Zdarzenie dotyczy 2011 roku. Śledczy postawili zarzuty lekarce oddziału położniczo - ginekologicznego szpitala w Sejnach po otrzymaniu opinii biegłych. Opierając się na niej uznali, że powinna była wykonać ciężarnej cesarskie cięcie. Tymczasem postanowiła, że przyszła matka urodzi siłami natury i zaaplikowała jej leki mające wspomóc poród.

Prokurator Ryszard Tomkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach mówi, że takie decyzje naraziły pacjentkę na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Podobnie mogło być z jej dzieckiem, które urodziło się niepełnosprawne. Jednak specjaliści nie znaleźli tu związku z działaniem lekarki. Jeśli prokuratorskie zarzuty się potwierdzą, podejrzanej grozi do 5 lat więzienia. (rs/mk)

Zobacz też:
Białystok: Prokuratura sprawdza działanie prywatnej kliniki