Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W Suwałkach w nocy nie kupimy alkoholu - radni wprowadzili prohibicję
W Suwałkach na przełomie lipca i sierpnia zacznie obowiązywać nocny zakaz sprzedaży alkoholu. Radni przyznają, że czasowa prohibicja nie zmniejszy spożycia, liczą jednak, że poprawi ona bezpieczeństwo na suwalskich ulicach.
Alkoholu nie kupimy od 23:00 do 6:00
Za przyjęciem zakazu zagłosowało 18 radych. Przeciw był tylko Tadeusz Czerwiecki z Prawa i Sprawiedliwości, który uważa że doprowadzi to do rozkwitu sprzedaży na czarnym rynku.
Obecnie w Suwałkach działa 7 sklepów całodobowych i 11 stacji paliw, które mają zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Przewodniczący Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i jednocześnie radny Andrzej Turowski tłumaczy, że wkrótce będą one musiały ograniczyć swoją działalność.
Jako miejska komisja zaproponowaliśmy zakaz od 22:00 do 6:00. Po konsultacjach skróciliśmy ten czas. Teraz będzie obowiązywała od 23:00. Ograniczenie nie dotyczy lokali gastronomicznych, tam będzie można spożywać całą noc - wyjaśnia radny Andrzej Turowski.
Radni nieznacznie zmniejszyli również liczbę koncesji na sprzedaż alkoholu i wprowadzili minimalną odległość, jaka dzieli sklepy od miejsc, gdzie uczą się dzieci.
Przyjęto odległość 40 metrów od punktów sprzedaży do przedszkoli, szkół i kościołów. Skutkiem tego trzy takie sklepy będą musiały w najbliższych latach wygasnąć - wylicza Turowski.
Wprowadzono również zakazu spożywania alkoholu na miejskich targowiskach oraz aquaparku i pływalni.
Ma być krótszy niż planowano, ale pomysł wciąż budzi wątpliwości wśród miejskich radnych. Cześć z nich uważa, że prohibicja wpłynie na poprawę bezpieczeństwa. Inni boją się rozkwitu handlu na czarnym rynku.
Pomysł nie jest nowy, ale dopiero teraz pozwala na to prawo. Suwalscy radni z Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych chcą zakazu nocnej sprzedaży alkoholu.
Czy w Suwałkach zostanie wprowadzony zakaz sprzedaży alkoholu w nocy? Rok temu domagała się tego miejscowa policja.
