Radio Białystok | Magazyny | Street art na wakacje | Tu mieszkał Skiba. Teraz na ścianie gra na harmonijce
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Można go podziwiać przy ulicy Broniewskiego 7 w Białymstoku, gdzie mieszkał przez wiele lat. Mural "Skazany na bluesa" przedstawia Skibę grającego na harmonijce.
Starsi mieszkańcy osiedla Antoniuk nadal pamiętają młodego Ryśka.
Ten zespół nie bardzo znałam, ale Skibę to znałam, jak on tu prowadzał tę dziewczynkę swoją. W wieku tak jak moja córka – po 40 już jest. Sami mieszkańcy tego bloku dobijali się, żeby powstał ten mural. On tam lubiany był – mówi sąsiadka Ryszarda Skibińskiego.
Jak mówi współautor biografii Skiby Marek Gąsiorowski, przełomowym momentem w karierze muzyka był start Kasy Chorych w Wielkopolskich Rytmach Młodych.
Kasa Chorych jechała cały dzień pociągiem do Jarocina. Oni zajęli 3. miejsce, ale Skiba dostał wtedy wyróżnienie dla najlepszego instrumentalisty w całym konkursie. Te dwa zespoły, które wyprzedziły Kasę Chorych, to do dzisiaj nikt o nich nie słyszał. Natomiast Kasa Chorych zaczęła swoją wędrówkę – mówi Marek Gąsiorowski.
We wczesnych latach 80. Skiba był notowany w wielu rankingach muzycznych. Jego nazwisko pojawiało się obok takich zespołów jak: Maanam czy Budka Suflera.
Obowiązkowo powinien być taki mural, to był znakomity muzyk, to jest legenda polskiego bluesa. Lata 80., czyli najlepszy okres Kasy Chorych – jeszcze z Ryśkiem – to naprawdę pasmo fantastycznych koncertów. To on powiedział, że będziemy grail na największych scenach i na największych scenach zagraliśmy – mówi Jarosław Tioskow z Kasy Chorych.
Ryszard Skibiński zmarł nagle w czerwcu 1983 roku, w wieku zaledwie 32 lat.
Mural jest bardzo kolorowy - tło przypomina światła dyskoteki, a w tle widać nuty piosenki "Przez twe oczy zielone". Mural Zenka Martyniuka od kilku lat zdobi ścianę bloku przy ul. gen. Hallera w Białymstoku.
Te murale to hołd fanów dla swojej ukochanej drużyny, ale też forma integracji środowiska kibicowskiego. Prawie na każdym osiedlu w Białymstoku są murale poświęcone Jagiellonii Białystok.
To jeden z największych murali nie tylko w Białymstoku, ale i w Polsce - inspirowany kulturą ludową. Od ośmiu lat cieszy oczy turystów, jak i mieszkańców osiedla Białostoczek.
W ten sposób niespełna dwa lata temu upamiętniono postać nierozerwalnie związaną z Puszczą Białowieską. Mural prof. Simony Kossak widnieje na jednym z bloków w Hajnówce.
Ten mural jest hołdem dla wszystkich ludzi bluesa związanych z Białymstokiem. W przejściu między Rynkiem Kościuszki a Aleja Bluesa można podziwiać bezimiennego bluesmana. Jego autorem jest student grafiki Politechniki Białostockiej.
Mural Reksia to obowiązkowa atrakcja turystyczna i wyjątkowe miejsce na mapie Suwałk. Duże, kolorowe i przyciągające wzrok malowidło znaleźć można na jednym z bloków przy ulicy Emilii Plater.
To wymowna lekcja historii w nowoczesnym wydaniu. Marszałek Józef Piłsudski trzyma selfie-stick, a do zdjęcia pozują Roman Dmowski, Wincenty Witos, Wojciech Korfanty, Ignacy Jan Paderewski i Ignacy Daszyński. Taki mural z wizerunkiem sześciu ojców niepodległości zdobi ścianę jednego z bloków przy ulicy Zwierzynieckiej w Białymstoku.
Spoon, Mona Tusz, Biko, Magister Mors, Someart czy Szyman, to jeszcze nie wszyscy twórcy murali, dla których swoistą galerią prac stał się Nowogród nad Narwią.
Puchaty doktor w otoczeniu uroczych pacjentów towarzyszy dzieciom w czasie leczenia. Kolorowy mural misia zdobi ścianę Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku przy ul. Waszyngtona.