Radio Białystok | Wiadomości | Kończy się miejsce na sejneńskim cmentarzu a nie ma pieniędzy na zakup ziemi
Burmistrz Sejn alarmuje, że za kilkanaście miesięcy zabraknie miejsc na cmentarzu parafialnym. Jedynym wyjściem jest zakup gruntu leżącego przy cmentarzu i powiększenie nekropolii. Na to potrzebne są pieniądze, które burmistrz zaplanował w projekcie budżetu.
Nie ma uchwalonego budżetu - nie ma pieniędzy na zakup ziemi
Radni jednak nie uchwalili budżetu, co za tym idzie, nie ma pieniędzy na zakup ziemi. Dlatego burmistrz Arkadiusz Nowalski "wprowadza w miasteczku zakaz umierania". Jak wyjaśnia, na sejneńskim cmentarzu jest jeszcze około 200 miejsc. Rocznie umiera około 100 osób. Łatwo obliczyć że za niecałe dwa lata miejsc zabraknie.
Potrzebna zgoda rady, by zaciągnąć dług na kupno działki pod cmentarz
Stąd apel burmistrza do radnych o współpracę. Cmentarz jest potrzebny wszystkim - podkreśla Arkadiusz Nowalski. Żeby ziemię kupić potrzebna jest zgoda rady, by móc się zadłużyć. Jak dodaje, w normalnych warunkach finansowych, miasto poradziłoby sobie z takim problemem, jednak Sejny są zadłużone na około 9 mln złotych. Do tego miasto ma około 2 mln długu wobec szkół z litewskim językiem nauczania.
Współpraca między burmistrzem a radą nie układa się najlepiej
Do podjęcia jakichkolwiek działań potrzebna jest wola współpracy radnych. Jednak sytuacja nie jest łatwa, bo od początku kadencji ta współpraca nie układa się najlepiej. Burmistrz nie ma większości w radzie miasta. Radni nie udzielili mu absolutorium, także nie przyjęli budżetu, dlatego musiała go ustalić Regionalna Izba Obrachunkowa. Obie strony spotkają się także wkrótce w sądzie w sprawie diet radnych oraz zarzutów o zniesławienie, jakiego dopuścił się zdaniem radnych burmistrz Sejn.