Radio Białystok | Wiadomości | Strajk w PKS-ie. Podróżujący mieli problemy z wyjazdem z Białegostoku i Sokółki

Strajk w PKS-ie. Podróżujący mieli problemy z wyjazdem z Białegostoku i Sokółki

2.09.2011, 12:05, akt. 12:05

Foto: K. J. Siemieniuk
Foto: K. J. Siemieniuk

Ponad 30 autobusów nie wyjechało od 10.00 do 12.00 z dworca PKS w Białymstoku, a w Sokółce - 12. W Białymstoku nieczynne były też kasy biletowe i informacja.

Dwie godziny trwał strajk ostrzegawczy pracowników białostockiego PKS, którzy w ten sposób poparli prowadzących protest głodowy związkowców. Pasażerowie w większości ze zrozumieniem reagowali na odwołane kursy.

Kilkunastu członków Związku Zawodowego Kierowców i "Solidarności" w środę (31.08) rozpoczęło głodówkę w obronie zwolnionego dyscyplinarnie przewodniczącego związku kierowców Mirosława Gila. Przedwczoraj zarząd PKS zwolnił też dyscyplinarnie zastępcę przewodniczącego Mieczysława Kalinowskiego.

To było powodem organizowanego w piątek strajku ostrzegawczego i przyłączenia się do głodówki kolejnych 4 związkowców, w tym przewodniczącego zakładowej "Solidarności" Wiesława Supińskiego.

"Zbieraliśmy podpisy wśród załogi w Białymstoku i Sokółce - poparło nas 80 proc. Dlatego te 80 proc. upoważnia nas - naszym zdaniem - do podjęcia strajku ostrzegawczego. Pan prezes nie chce z nami rozmawiać, ponoć wyjechał i do poniedziałku jest nieuchwytny. Także będziemy czekać na decyzję" - mówi przewodniczący.

Oprócz przywrócenia do pracy zwolnionych osób, związkowcy domagają się rozmów z zarządem spółki w obecności mediatora z Urzędu Marszałkowskiego. Zarząd PKS protest traktuje jako nielegalny, a przywrócenie do pracy zwolnionych dyscyplinarnie związkowców uzależnia od wyroków sądów pracy.

Marszałek niedawno przejął białostocki PKS od Skarbu Państwa. Członek Zarządu Województwa Podlaskiego Cezary Cieślukowski wyjaśnia, że urząd marszałkowski nie może zastępować statutowych organów spółki. "Bo to oznacza, że my ingerujemy w działania, które powinny podejmować organy statutowe, za które one ponoszą również karną i cywilną odpowiedzialność" - zaznacza. Jak dodaje – "reakcja urzędu marszałkowskiego już jest, bo poprosiliśmy o zebranie danych informacji na temat tego konfliktu, natomiast sądzę, że w poniedziałek, najpóźniej wtorek, będą decyzje zarządu".

Natomiast zarząd spółki PKS w przesłanym do mediów oświadczaniu stwierdza, że jest gotów rozmawiać z przedstawicielami Związków Zawodowych i taką chęć zgłasza już od kilku dni. Do poniedziałku jednak obaj członkowie zarządu są poza Białymstokiem.

PKS Białystok zatrudnia około 400 osób. Konflikt z dwoma protestującymi związkami zawodowymi trwa już 2 miesiące. W obu skonfliktowanych z zarządem firmy związkach zrzeszonych jest około 140 pracowników, przeważnie kierowców. (zmj, mCzar)


Zobacz też:
Konflikt w białostockim PKS. Związkowcy zaczynają głodówkę


PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz



ZNAJDŹ NAS





REKLAMA
Nowy tytul

REKLAMA
STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO OIFP

REKLAMA
CARMINA BURANA KONCERT ORATORYJNY OIFP

REKLAMA
OiFP PAJACE / RYCERSKOŚĆ WIEŚNIACZA, R. LEONCAVALLO / P. MASCAGNI

Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego














źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok