Suwałki: sprowadzali kradzione auta, teraz staną przed sądem

Dwóch obywateli Litwy stanie wkrótce przed suwalskim sądem pod zarzutem paserstwa. Mężczyźni sprowadzali z zachodu Europy kradzione, drogie auta.

Litwini mają nieco ponad 20 lat. Prokuratura oskarża ich o to, że pomagali w sprzedaży dwóch aut marki BMW skradzionych wcześniej w Niemczech. Jedno z nich kosztowało ok. 160 tysięcy złotych, drugie ok. 300 tysięcy złotych.

Jest to kolejne zatrzymanie paserów z Litwy, którzy złapani zostali w trakcie transportowania kradzionego auta. Zaledwie kilka dni temu do suwalskiego aresztu trafił 23-letni mężczyzna, który podróżował BMW X6 skradzionym we Francji.

Młodzi ludzie są wynajmowani pod pozorem pracy za granicą, tam dostają zlecenie sprowadzenia auta. Granicę najczęściej próbują przekroczyć w gminie Rutka Tartak. Za paserstwo grozi od roku do 10 lat więzienia. Obaj zatrzymani przyznali się do winy i chcą dobrowolnie poddać się karze. (brb)

Zobacz też:
Mieli udawać, że kontrolują i kupować przemycany towar. Sąd wznowił proces celników