"Kasztanowy ludzik" - recenzja Dominika Sołowieja

10.10.2021, 10:51, akt. 10:55

Napisanie kryminału to dziś nie lada wyzwanie. Jak zaskoczyć kogoś, kto po wejściu do księgarni, ma do wyboru kilkadziesiąt tytułów, przyciągających uwagę mrocznymi okładkami, od których może zakręcić się w głowie?


Dominik Sołowiej, fot. Monika Kalicka
Dominik Sołowiej, fot. Monika Kalicka


0:00
0:00
Dominik Sołowiej recenzuje serial "Kasztanowy ludzik" | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Podobny problem stoi przed twórcami filmów i seriali kryminalnych, bo na każdej platformie streamingowej znajdziemy podobne do siebie opowieści, których celem jest analiza ludzkiej psychiki zamieszkanej przez anioły i demony, zdecydowanie z przewagą tych drugich. 

Dlatego każdy nowy kryminał oglądam z dystansem, już po pierwszych odcinkach wiedząc, czy warto poświęcić czas na coś, co może zakończyć się fiaskiem. Z taką nieufnością zacząłem przygodę z „Kasztanowym ludzikiem” – sześcioodcinkową duńską produkcją, która niedawno pojawiła się w sieci. Co mnie w niej urzekło? Na pewno inteligentny scenariusz, który zakłada, że każdy widz jest bystrym odbiorcą, odpornym na banalne rozwiązania.

"Kasztanowy ludzik" to opowieść o seryjnym mordercy i jego ofiarach - matkach, które nie potrafiły opiekować się dziećmi. Morderca jest bezwzględny, przebiegły, więc zawsze o krok wyprzedza policję, na miejscu zbrodni zostawiając upiorne ludziki z kasztanów. 

Ściga go para policjantów, których cechuje umiejętność niesztampowego myślenia. To dzięki niemu są w stanie powiązać setki odległych od siebie tropów. Brzmi mało oryginalnie? To prawda, ale „Kasztanowy ludzik” na pewno nie jest serialem schematycznym. 

Zaryzykuję stwierdzenie: Skandynawowie słabych produkcji nie robią. 

Przykład? Serial „Forbrydelsen”, czyli „The Killing”, „Most nad Sundem”, „Wallander”, trylogia „Millenium”. Tytułów jest mnóstwo. Dla nas ważne jest to, że „Kasztanowy ludzik” wpisuje się w nurt przekonujących narracji, które – mimo znajdziemy w nich podobne wątki – nigdy nie zawodzą. 

Co się udało twórcom? Przede wszystkim opowiedzenie historii, w której już wydaje nam się, że wiemy, kim jest morderca, bo wszystkie ślady prowadzą właśnie do niego, ale wystarczy jeden drobny szczegół i... opowieść zaczyna się rozwidlać, prowadzić w tysiące stron. I wszystko zaczyna się od nowa, chociaż wydawało nam się, że już dogoniliśmy symbolicznego króliczka, chociaż w tym przypadku jest nim brutalny zabójca. 

Dodajmy do tego skomplikowane, dwuznaczne postacie głównych bohaterów – detektywów Nai Thulin i Marka Hessa. To ludzie pogubieni, przytłoczeni problemami. Nic więc dziwnego, że tak szybko zdobywają naszą sympatię. Widzimy w nich przecież prawdziwych ludzi z krwi i kości, takich jak my, a przy okazji próbujących naprawić świat. 

I jeszcze coś charakterystycznego dla skandynawskich seriali: nigdy nie świeci w nich słońce, bo albo dzieją się w charakterystycznym wieczornym półmroku, albo nawet na początku dnia lub w południe miasta, w których dzieje się akcja, przenika przydymione słoneczne światło, jakby zasłonięte fotograficznym filtrem. Podobno tak właśnie wygląda pogoda w Danii. Efekt “serialotwórczy” jest porażający. 

I na koniec pytanie: jak to jest możliwe, że autorzy, pochodzący z tak spokojnych, zamożnych społeczeństw są w stanie wymyślić historie, których nie powstydziłby się Stephen King? Fachowcy twierdzą, że to kompensacja, czyli sposób na wyrównywanie braków. Może dlatego Duńczycy są najszczęśliwszym narodem na Ziemi, bo swoje demony zamykają w powieściach i serialach kryminalnych? Warto się nad tym zastanowić.


źródło: Dominik Sołowiej


Przeczytaj, zanim skomentujesz

Dominik Czapigo o książce "Polacy na Wschodzie. Historie mówione"


W tej książce przeczytamy historie Polaków, którzy mieszkają za wschodnią granicą Polski. Są w niej fragmenty relacji nagrywanych w latach 2006-11 podczas wyjazdów do Białorusi, Kazachstanu, Litwy, Łotwy, Rosji, Rumunii, Ukrainy.



Nowe formy prezentowania poezji


W Krasnogrudzie powstała "Ścieżka poetów" z wykutymi na tablicach wierszami. Z kolei w Supraślu przybyli na festiwal "Między wierszami" goście mogli wziąć udział w happeningu, który polegał na publicznym czytaniu poezji.



"Nowa konstelacja" i "Sygnał" - Dominik Sołowiej recenzuje seriale fantastycznonaukowe


Jeśli lubicie Państwo seriale fantastycznonaukowe, ta recenzja jest dla Was, bo dziś opowiem o dwóch bardzo podobnych do siebie propozycjach, do znalezienia na tej samej platformie streamingowej. Jeden serial zdecydowanie odradzam, natomiast drugi - z mniej renomowaną obsadą - to tytuł, któremu można poświęcić swój cenny czas.



Zbliża się 43. edycja Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Cerkiewnej Hajnówka


Pod koniec maja rozpocznie się kolejna, 43. już edycja Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Cerkiewnej Hajnówka 2024. Wymyślił go i przez lata realizuje Mikołaj Buszko, który przez cztery dziesięciolecia ściągnął do Hajnówki najlepsze zespoły wykonujące muzykę cerkiewną z całego świata czy zgromadził wybitne osobowości, takie jak Krzysztof Penderecki czy prof. Romuald...



XXXVII Festiwal Piosenki Żeglarskiej Kopyść - zaśpiewali najlepsi


Czołówka krajowych wykonawców szant zaprezentowała się w białostockim kinie Forum, gdzie odbył się XXXVII Festiwal Piosenki Żeglarskiej Kopyść.



Trwają 11. Targi Książki w Białymstoku [zdjęcia, wideo]


Katarzyna Nosowska, Jakub Żulczyk, profesor Jerzy Bralczyk, a także kilkudziesięciu innych autorów spotka się w Białymstoku ze swoimi czytelnikami. Trwa największe święto czytelników i wydawców, czyli 11. Targi Książki. Targom towarzyszy Festiwal Literacki "Na pograniczu kultur".



Dominik Sołowiej poleca serial "Rojst"


Pewnie zauważyliście, że rzadko piszę o rodzimych produkcjach, godnie rywalizujących ze światowymi tytułami, gdyż ich ilość jest bardziej niż skromna. Dziś więc mam dla słuchaczy Radia Białystok propozycję, pod którą mogę się podpisać obiema rękami (choć jestem leworęczny). To “Rojst” w reżyserii Jana Holoubka - twórcy takich hitów jak “Wielka woda” czy “25...



W łomżyńskim Liceum Sztuk Plastycznych można zobaczyć wystawę prac dyplomowych uczniów


Przed nimi jeszcze matura, ale pierwszy egzamin na zakończenie nauki już za nimi. Szesnaścioro uczniów ostatniej klasy Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Wojciecha Kossaka w Łomży obroniło swoje prace dyplomowe.



W woj. podlaskim prezentowany jest film dokumentalny "Magia Podlasia. Szeptuchy"


Zainteresowanie tym filmem w Białymstoku było tak duże, że z powodu kolejki przed kinem Forum seans zaczął się z 25-minutowym opóźnieniem i zorganizowano dodatkowy pokaz. Film dokumentalny "Magia Podlasia. Szeptuchy" w reżyserii Małgorzaty Szyszki opowiada o szeptuchach i szeptunach, o medycynie ludowej, magii oraz o ludzkich pragnieniach i oczekiwaniach.




 
 

Prowadzący:

Andrzej Bajguz
Marcin Kozłowski
Wojciech Kujałowicz
Miłka Malzahn
Grzegorz Pilat
Dorota Sokołowska



REKLAMA
Nie Teatr OXFORD DRAMA - koncert

REKLAMA
OiFP PAJACE / RYCERSKOŚĆ WIEŚNIACZA, R. LEONCAVALLO / P. MASCAGNI

Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego

źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok