Któż z nas nie marzył o pięknym domu na przedmieściach, z ogrodem, olbrzymim garażem, tarasem i mnóstwem przestronnych pokoi? Któż nie śnił o dostojnym pałacu albo starej willi, z którą wiązałaby się jakaś wyjątkowa historia?
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Jeśli wśród nas, marzycieli, są wielbiciele seriali, ta amerykańska produkcja na pewno przypadnie nam do gustu. “Obserwator” to intrygująca opowieść o rodzinie, która wyprowadza się na stałe z Nowego Jorku, by odpocząć od zgiełku wielkiego miasta. Zamieniając swój ekskluzywny apartament na przepiękne stare domostwo, którego wyglądu nie zmieniano od stuleci, rodzina Brannocków spełnia swoje największe marzenie, chociaż finansowo jest to dla niej bardzo ryzykowny krok.
Ale nie tylko kredyt, zaciągnięty na poczet zakupu, stanie się dla nich problemem. Okaże się bowiem, że osiedle, na którym stoi dom, zamieszkane jest przez mocno ekscentrycznych sąsiadów, których najbardziej irytującą cechą będzie wścibstwo i paranoiczna dbałość o to, by nikt nie ważył się wprowadzać jakichkolwiek zmian w wyglądzie i wyposażeniu domów. Tego Brannockowie dowiadują się niestety dopiero po przeprowadzce. A dzieje się to w upiornych okolicznościach: otóż jeden z mieszańców willi naprzeciwko w tajemniczy sposób dostaje się nocą do ich mieszkania tylko po to, by sprawdzić, jak działa zabytkowa kuchenna winda sprzed stuleci (z windy wyciąga go przerażony pan Brannock, biegający po domu z kijem baseballowym).
Później jest już tylko gorzej. Kiedy rodzina postanawia zmienić blaty kuchenne na nieco nowocześniejsze niż te sprzed kilkudziesięciu lat, do ich domu zaczynają docierać listy z pogróżkami, wysyłane przez kogoś, kto określa siebie mianem „Obserwatora”. Chociaż Brannockowie instalują kamery w każdym zakątku domu, co pewien czas pojawiają się w Internecie dziwaczne nagrania np. z ich sypialni, które mają zdyskredytować Brannocków, doprowadzając do obniżenia rynkowej ceny ich domu.
Kto jest odpowiedzialny za akty terroru? I komu będzie zależeć na tym, by nowi właściciele jak najszybciej wyprowadzili się z miasteczka: agentce nieruchomości, która ma chrapkę na ekskluzywną rezydencję, a może paranoicznym sąsiadom, którzy z obłąkaną satysfakcją zgłaszają na policję każdą próbę architektonicznych zmian w rezydencjach? Policyjne śledztwo zakończy się fiaskiem, więc rodzina Brannocków wynajmie panią detektyw, która szybko wpadnie na interesujący trop.
Pikanterii dodaje fakt, że “Obserwator” nakręcony został na podstawie faktów, bo rzeczywiście osiem lat temu w miasteczku Westfield w stanie New Jersey miały miejsce wydarzenia przedstawione przez filmowców. To dlatego, oglądając serial, mamy poczucie surrealności i absurdalności fabuły, a przy tym wiemy, że to wszystko zdarzyło się naprawdę i - kto wie - czy nie zdarzy się komuś w przyszłości.
Współczujemy przy tym Brannockom, zastanawiając się, jak byśmy zareagowali w podobnej sytuacji: kupujemy wymarzony dom albo mieszkanie, wprowadzamy się po remoncie i już pierwszej nocy słyszymy przerażający płacz dobiegający z bliżej nieokreślonego miejsca. Sytuacja powtarza się codziennie, my nie jesteśmy w stanie nic z tym zrobić, a nasz wymarzony dom przeistacza się w piekielne więzienie, z którego nie możemy uciec. W takiej sytuacji znalazła się rodzina Brannocków. Sprawdźmy, co musieli zrobić, aby wyjść na prostą.
Pięćset lat temu Bona Sforza przybyła do Polski, by odmienić kraj i zapisać się na kartach historii jako jedna z najbardziej niezwykłych kobiet swojej epoki. Teraz jej postać wraca na scenę w wyjątkowym poemacie jazzowym, który łączy historię, poezję i jazz.
Maturzyści zakończyli etap edukacji w swoich szkołach. Jak zawsze możemy oglądać efekt pracy supraskiego liceum w galerii przy Świętojańskiej.
Pojawił się w sieci kolejny sezon serialu, na który bardzo czekałem. I chociaż poprzednia, szósta seria, nie należała do najlepszych, teraz “Black mirror”, czyli “Czarne lustro” wraca do swoich najlepszych tradycji.
historyk
Czy tym razem wygra autorka zbioru opowiadań Natalka Suszczyńska? Czy jednak nagroda trafi do rąk reportażystek, których książki generowały ogromne zainteresowanie przez cały rok, czyli Katarzyny Roman-Rawskiej i Anety Prymaki-Oniszk?
Czy zastanawiali się kiedyś Państwo skąd w muzeach biorą się te wszystkie eksponaty, które potem możemy tam podziwiać na wystawach stałych i czasowych?
Po wielkich kasowych sukcesach seriali kryminalnych o trudnych tytułach takich jak: "Śleboda”, "Rojst”, "Forst”, czas, by w teatrze na żywo zagubić się w labiryntach kłamstwa, zbrodni i zapomnianych historii z wojny. Tym razem zamiast "Kruka” będzie Drozda.
Na trzy dni Stadion Chorten Arena staje się na wiosnę jak kraina baśni: są tu niekończące się opowieści, kolorowe scenerie, piękne i mroczne fabuły i przede wszystkim opowiadacze i słuchacze takich historii.
Były kwiaty, wspomnienia i wiele ciepłych życzeń. Wszystkie skierowane do ks. Leoncjusza Tofiluka, proboszcza prawosławnej parafii św. Archanioła Michała w Bielsku Podlaskim, który świętuje jubileusz 90-lecia urodzin. Z tej okazji Fundacja Oikonomos wspólnie z Akademią Supraską zorganizowały wyjątkową wystawę zatytułowaną "Ojciec Leoncjusz. Ikonograf - Malarz -...
Prowadzący:
Andrzej Bajguz