Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | “Amerykański koszmar” i "Morderstwo po amerykańsku: Laci Peterson” to seriale, które według Dominika Sołowieja warto obejrzeć
Nic tak nie elektryzuje Amerykanów jak pościg za mordercą uciekającym na autostradzie albo relacja na żywo ze strzelaniny w centrum miasta. Ale jest jeszcze coś, co obywatele USA uwielbiają i co fascynuje (o dziwo!) widzów na całym świecie: to nakręcone na podstawie nagrań policyjnych i wywiadów dziennikarskich seriale dokumentalne o zbrodniach popełnianych nie przez zawodowych przestępców, ale przez członków normalnych, niczym nie wyróżniających się rodzin.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Tego typu produkcje zaliczamy do gatunku określanego mianem “true crime”. W tych filmach pojawiać się mogą sceny zagrane przez aktorów, ale najważniejszy jest w nich autentyzm. A skoro policjanci w USA muszą przed każdą interwencją włączać kamery video, przyczepione do mundurów na wysokości klatki piersiowej, to dzięki temu my, widzowie, oglądamy autentyczne relacje z przesłuchań, aresztowań i wizji lokalnych. Skoro więc wakacje dobiegły końca, postanowiłem opowiedzieć dziś o dwóch tytułach, które idealnie wprowadzą nas w mroczne jesienne klimaty.
Zacznijmy od “Amerykańskiego koszmaru”. Jest to prawdziwa historia, która wydarzyła się w 2015 roku w Vallejo w Kalifornii. Właśnie tam sympatyczna para młodych ludzi przeżyła traumatyczne włamanie i porwanie. Denise Huskins została uprowadzona przez zamaskowanego porywacza, a jej chłopak Aaron Quinn skrępowany i odurzony lekami. Jednak po tym, jak Denise została odnaleziona dwa dni później w okolicach rodzinnego domu, policja zaczęła podejrzewać, że cała sytuacja była zmyślona i że para sfingowała swoje porwanie. Całość przypominała bowiem fabułę filmu „Zaginiona dziewczyna” z Benem Affleckiem i Rosamund Pike w rolach głównych. Policjanci i dziennikarze natychmiast oskarżyli Denise i Aarona o nadużycie publicznego zaufania i niepotrzebne zaangażowanie służb. Tylko czy rzeczywiście młodzi ludzie sfingowali porwanie i późniejszy gwałt na Denis? Serial przedstawia szokującą historię, pokazując, jak błędne założenia i wpływ mediów na pracę policji mogą prowadzić do błędnych wniosków i niepotrzebnego cierpienia ofiar.
I jeszcze jeden tytuł. To serial "Morderstwo po amerykańsku: Laci Peterson” - kolejny doskonały dokument w stylu true crime. Produkcja z 2024 roku opowiada o jednym z najsłynniejszych i najbardziej wstrząsających przypadków morderstwa w Stanach Zjednoczonych. Historia skupia się na Laci Peterson - młodej kobiecie, która w 2002 roku zaginęła, będąc w zaawansowanej ciąży, oraz na jej mężu, Scottiem Petersonie, który już po pierwszym przesłuchaniu policji stał się głównym podejrzanym w tej sprawie. Twórcy dokumentu starannie rekonstruują wydarzenia, wykorzystując w stu procentach autentyczne nagrania policyjne oraz wywiady z osobami zaangażowanymi w sprawę. Wyłania się z tego historia człowieka, który z zimną krwią zamordował swoją żoną i nienarodzone dziecko, by móc związać się z inną kobietą. W serialu ważną rolę odgrywają oczywiście środki masowego przekazu, które od samego początku wpływały na odbiór tej sprawy przez społeczeństwo, wywołując medialną histerię.
Taki serialowych propozycji znajdziecie Państwo w Internecie mnóstwo. I chociaż to krwawe opowieści o zbrodni, zemście, niewierności i nienawiści, to świetne się je ogląda - przede wszystkim dzięki autentycznym nagraniom, oryginalnemu montażowi i narracji, która z minuty na minutę perfekcyjnie buduje napięcie. Polecam je do oglądania przede wszystkim po południu, bo jeśli obejrzycie Państwo nawet jeden odcinek wieczorem, na pewno spokojnie nie zaśniecie.
Pięćset lat temu Bona Sforza przybyła do Polski, by odmienić kraj i zapisać się na kartach historii jako jedna z najbardziej niezwykłych kobiet swojej epoki. Teraz jej postać wraca na scenę w wyjątkowym poemacie jazzowym, który łączy historię, poezję i jazz.
Maturzyści zakończyli etap edukacji w swoich szkołach. Jak zawsze możemy oglądać efekt pracy supraskiego liceum w galerii przy Świętojańskiej.
Pojawił się w sieci kolejny sezon serialu, na który bardzo czekałem. I chociaż poprzednia, szósta seria, nie należała do najlepszych, teraz “Black mirror”, czyli “Czarne lustro” wraca do swoich najlepszych tradycji.
historyk
Czy tym razem wygra autorka zbioru opowiadań Natalka Suszczyńska? Czy jednak nagroda trafi do rąk reportażystek, których książki generowały ogromne zainteresowanie przez cały rok, czyli Katarzyny Roman-Rawskiej i Anety Prymaki-Oniszk?
Czy zastanawiali się kiedyś Państwo skąd w muzeach biorą się te wszystkie eksponaty, które potem możemy tam podziwiać na wystawach stałych i czasowych?
Po wielkich kasowych sukcesach seriali kryminalnych o trudnych tytułach takich jak: "Śleboda”, "Rojst”, "Forst”, czas, by w teatrze na żywo zagubić się w labiryntach kłamstwa, zbrodni i zapomnianych historii z wojny. Tym razem zamiast "Kruka” będzie Drozda.
Na trzy dni Stadion Chorten Arena staje się na wiosnę jak kraina baśni: są tu niekończące się opowieści, kolorowe scenerie, piękne i mroczne fabuły i przede wszystkim opowiadacze i słuchacze takich historii.
Były kwiaty, wspomnienia i wiele ciepłych życzeń. Wszystkie skierowane do ks. Leoncjusza Tofiluka, proboszcza prawosławnej parafii św. Archanioła Michała w Bielsku Podlaskim, który świętuje jubileusz 90-lecia urodzin. Z tej okazji Fundacja Oikonomos wspólnie z Akademią Supraską zorganizowały wyjątkową wystawę zatytułowaną "Ojciec Leoncjusz. Ikonograf - Malarz -...
Prowadzący:
Andrzej Bajguz