Tradycje filharmoniczne w Białymstoku mają już 70 lat. Tyle czasu mija od chwili, gdy w Białymstoku do życia powołano Państwową Orkiestrę Symfoniczną. Muzycy nie mieli wówczas swojej siedziby i grali gościnnie m.in. w Teatrze Węgierki. Teraz Opera i Filharmonia Podlaska ma okazały gmach oraz orkiestrę i chór - zaliczane do najlepszych zespołów w kraju.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Inauguracja 70. jubileuszowego sezonu artystycznego Opery i Filharmonii Podlaskiej w najbliższy piątek (4.10) na Dużej Scenie przy Odeskiej.
W 70-letniej historii instytucji o kształcie artystycznym orkiestry decydowali dyrektorzy: Kazimierz Złocki (1954-1955), Leon Hanek (1955-1958), Jan Kulaszewicz (1958-1971), Tadeusz Chachaj (1971-1989), Mirosław Jacek Błaszczyk (1990-1996), Marcin Nałęcz Niesiołowski (1997-2011), który był pomysłodawcą powstania opery w Białymstoku. Od powstania OiFP-ECS jej dyrektorami byli Roberto Skolmowski (2011-2014) oraz Damian Tanajewski (2014-2019), prof. dr hab. Ewa Iżykowska-Lipińska (wrzesień 2019-listopad 2020). Od 1 grudnia 2020 roku dyrektorem jest prof. dr hab. Bożena Violetta Bielecka.
O zbliżającym się początku jubileuszowego sezonu, planach repertuarowych i wyzwaniach Adam Klimiuk rozmawiał z kierownikiem artystycznym białostockiej Opery Mirosławem Jackiem Błaszczykiem.
Jak przyjaciele nazywali Wiktora Wołkowa? Na których drzwiach kościelnych są jeszcze okucia z fabryki Wieczorków i kiedy ksiądz Wilhelm Szwarc doprowadził do rozbudowy kościoła farnego? Nasz spacer historyczny po cmentarzu farnym zgromadził wielu białostoczan, którzy dzięki opowieściom historyka Andrzeja Lechowskiego poznawali historię Białegostoku.
W maleńkiej miejscowości na Podlasiu za sprawą zagadkowego samobójstwa odżywają wspomnienia o makabrycznym morderstwie dwojga dzieci, do którego doszło trzydzieści lat wcześniej.
Prace tej artystki to zapis artystycznej wędrówki. W Domu Kultury Śródmieście oglądać możemy wystawę "Echa emocji" Eweliny Naumnik.
To opowieść o przyjaźni, uważności i o tym, że w życiu najważniejsza jest ta chwila, która właśnie trwa... W Białostockim Teatrze Lalek w ten weekend premierowe pokazy spektaklu "Marvin".
Andrzej Brański - dziennikarz, muzyk, artysta - jest dziś naszym gościem.
Są na tym świecie filmy, które chcą nam pokazać nie tyle cały wielki świat, co jego wybrany fragment.
Te dwie produkcje były zderzeniem różnych światów, ale opowiedzianych poprzez taniec. Białostoccy widzowie obejrzeli dwie premiery taneczne w Białostockim Ośrodku Kultury - "Powstał burśtyn przyciemnioły, zamglony, zachmurzony" i "Anturium". To kolejna odsłona programu "Przestrzenie sztuki".
prorektor ds. białostockiej Filii Akademii Teatralnej, reżyser i scenarzysta muzycznego widowiska "Sztambuch syberyjski - exodus”
Czego nie ma już dziś w przestrzeni Białegostoku? Co prawdopodobnie zniknie niebawem? Pokazuje to na swojej wystawie "Okno na Białystok" w Centrum im. Zamenhofa Piotr Wojtkiewicz. Przez jego tytułowe „okno” możemy zobaczyć to, co w architekturze miasta stało się przeszłością. Na jego grafikach są drewniane domy, kamienice już „samotne” i opuszczone.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz